siena.com.pl

• dodał: MentiX
• 30.10.2020; godz. 10:52
• źródło: sienaclubfedelissimi.it
• foto: brak danych

Dyrektor sportowy ACN Siena, Andrea Grammatica zapewnia, iż klub prowadzi działania mające na celu transmitowanie niedzielnego meczu z Sangiovannese za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, za zgodą Narodowej Ligi Amatorów (LND), która otworzyła się na taką możliwość, biorąc pod uwagę utrzymywanie zamkniętych stadionów.

Transmisja meczów: "Szykujemy się do bezpośredniego nadawania, nie powinno być problemów."

Protokół: "Prawdziwym tematem jest protokół: wystarczy, aby zawodnik oświadczył, że dwa dni wcześniej był na obiedzie u krewnego oddalonego nawet o 500 km, aby przełożyć mecz. To wymaga powagi. Promowaliśmy, nieformalnie przez dr Di Mambro, złożenie propozycji do Lega, aby móc stworzyć standardowy protokół zawierający natychmiastowe testy, najtańsze na rynku, tworząc minimalny limit bezpośrednich członków, który może prowadzić do przełożenia meczu. Może to być 3, 4 lub 5 osób, liczbę ustali już komisja lekarska. Mamy nadzieję, że pójdziemy w tym kierunku, w przeciwnym razie głosowanie za "tak" nie ma sensu, jeśli w przyszłym tygodniu znowu będziemy mieli przełożony mecz."

Mahmudov: "Może zostać powołany, ale jest daleko w tyle, ponieważ nie grał od czasu zawieszenia poprzedniego sezonu. W takich przypadkach musimy uważać, aby nie wyrządzić żadnych szkód."

Bedetti: "W poniedziałek wrócił do treningów z grupą, spędził dwa tygodnie w szpitalu i na antybiotykoterapii. Dostał szczególnie gwałtownej infekcji i zaburzeń żołądkowo-jelitowych. Myślę, że będzie gotowy do gry w przyszłym tygodniu."

Nunes: "W sobotę przejdzie badanie USG. To wciąż wymaga czasu, przynajmniej kilku tygodni. To dla nas poważna strata."

Mercato: "Szukamy zawodnika z rocznika 2002, to pilna potrzeba, ale piłkarze proponowani do tej pory byli niższej jakości niż chcemy i jest to skomplikowane, ponieważ zawodowy piłkarz musi rozwiązać kontrakt, podczas gdy zawodnik tej samej ligi może przybyć w grudniu, a dobrych piłkarzy z rocznika 2002 jest mało. Jednak pracujemy, brakuje nam kilku zawodników i klub o tym wie. Spotkaliśmy się z trenerem i prezydentem, jak to bywa w każdej sytuacji."

Budżet: "Wiedzieliśmy, że możemy mieć trudny sezon, a posiadanie wyważonego budżetu pozwoliło nam wybrać zawodników, którzy przyjechali nie dla pieniędzy, ale z ambicją gry dla Sieny. W Serie B i Serie C łączne wynagrodzenia pokrywają 60–70% całkowitych kosztów klubu. Nasz jest trzeci, abyś zrozumiał, jak główny wysiłek został podjęty w innych obszarach. Taranto, Picerno, Bitonto, Casarano, Varese i Seregno wykorzystały dużą część budżetu na pierwszy zespół. Wydali na napastników dwa razy więcej niż my."

Młodzi zawodnicy: "Wszyscy są własnością klubu z wyjątkiem Sare (Spal) i Gerace (Alessandria), do których mamy prawo wykupu lub raczej dżentelmeńską umowę, ponieważ w Serie D jesteśmy chronieni do pewnego momentu. Wielu z tych chłopaków jest z wyższej ligi lub z ważnych szkółek, wielkich klubów. Celem zespołów, w których pracowałem przez te 19 lat, była kapitalizacja, jestem przyzwyczajony do myślenia w tym sensie. W Entella ceniłem sobie Keitę, Zaniolo i Caputo, ale to wymaga czasu. Mamy 4-5 młodych piłkarzy, którzy mogą mieć przyzwoitą karierę, miejmy nadzieję, że ze Sieną."

Nowe koszulki: "To nie jest obszar, którym się zajmuję. Rzuciłem okiem na projekt, myślę, że są w produkcji. To powinno zająć chwilę, ale nie mogę podać dokładnej daty."

Projekt Siena: "W ostatnich latach miałem szczęście pracować w Serie A w super zorganizowanych strukturach, ale doświadczenia, które wspominam z przyjemnością, to te, które potrafiłem budować w trudnych sytuacjach. Brakowało mi bodźca, szukałem takiej okazji. Nie znałem właścicieli, spotkałem ich trzy dni przed decyzją miasta Jestem instynktowny, jestem zadowolony z wyboru i nie żałuję. Chciałem wyjść ze strefy komfortu."

Klub: "Prezydent Roman Gevorkyan ma wielką pasję, z wielką intensywnością podchodzi do wszystkich problemów technicznych. Ma swoich konsultantów, z którymi holding współpracuje od kilku lat, interesuje się piłką nożną. Próbuje nauczyć się włoskiego i włoskiej piłki nożnej, a to ważny znak. To postać, którą znałem najlepiej. Z holdingiem rozmawiałem kilka razy z działem sportowym, który zarządza pozostałymi drużynami, ale na tym poprzestaję. Ale muszę powiedzieć, że nie brakowało nam niczego poza czasem. Byliśmy jednymi z pierwszych w grupie i nie tylko otrzymaliśmy wynagrodzenie za pierwszy miesiąc, sprzęt sportowy jest na wysokim poziomie, a centrum treningowe jest odpowiednie. Pozwolili nam pracować wszystkimi niezbędnymi zasobami, a to niemały wyczyn."

• Siena