Dwa mecze u siebie, jeden punkt. Taki jest werdykt, brutalna rzeczywistość, wszystko inne jest nudne, jak powiedział wielki Franco Califano. Jeśli w meczu z Carrarese można było się spodziewać remisu, to spodziewaliśmy się więcej, znacznie więcej po grze z Fermaną. Nie wierzyliśmy i nie wierzymy, że zdobędziemy mistrzostwo, ale przegrana tak, jak przegraliśmy z wyraźnie słabszymi zespołami, takimi jak Fermana, pozostawia gorzki smak w ustach wszystkich. Nie tyle pierwsza fantastyczna bramka zdobyta przez zespół z Marche wywołuje wzajemne oskarżenia, ile trzecia bramka, bramka bardzo możliwa do uniknięcia i naiwnie stracona przez najsilniejszą obronę w rozgrywkach.
Po meczu wiele osób zabrało głos, w tym Ernesto Salvini, który powiedział "musimy natychmiast wyjść", jak można go winić? Dyrektor sportowy podkreślił jednak również swoje rozczarowanie zbyt dużą krytyką wobec niektórych zawodników po meczu z Fermaną. Stwierdził też, że "może ktoś nie zrozumiał znaczenia planu podróży, jakim jest planowanie. Nigdy nie udało mi się zrobić trzech lat w jednym". Mocne słowa, stwierdzenia, które zapisujemy na przyszłość, ale chcemy też powiedzieć dyrektorowi, że szczerze słyszeliśmy zbyt wiele rozmów w ostatnich latach planowania, trzech latach, organizacji i tak dalej i możemy to powiedzieć, nie chcąc urazić Ernesto Salviniego, jesteśmy trochę zmęczeni. Dyrektor sportowy musi nas zrozumieć, jeśli jesteśmy trochę zbyt nieustępliwi, ale zbyt wiele wycierpieliśmy, by zachować spokój i pogodę ducha. Do tej pory kibice rozumieli i sympatyzowali z zarządem nie tylko za wyniki, ale także za poważną i konkretną organizację, jaką dał sobie klub. Jednak żyjemy w świecie futbolu i jest pochwała, ale i krytyka, gdy coś nie idzie tak, jak byśmy tego chcieli. Ernesto Salvini akceptuje również krytykę, w rzeczywistości nieliczną, ze strony fanów, którzy bezwarunkowo kochają stary Robur. Wierzymy w pracę dyrektora sportowego i reszty kierownictwa i spodziewamy się, że te projekty zostaną wdrożone, być może od stycznia, kiedy chcielibyśmy zobaczyć te wzmocnienia, które naprawdę mogą pomóc już silnemu i sprawdzonemu składowi zrobić skok w jakości.
Zacznijmy więc od nowa, wszyscy razem, ale z jasnością i powagą. W Sienie jest wielkie pragnienie, aby piłka nożna wróciła do wypełniania pustych przestrzeni Artemio Franchi i chcielibyśmy, aby wysiłki wszystkich, klubu, zawodników i fanów zostały nagrodzone lepszymi występami niż w ubiegły wtorek. Możemy też znowu przegrać, nie daj Boże, ale nie chcemy przegrać jak ostatnio. Zbyt wymagający, zbyt niegrzeczni? Powiedz kilka słów dobremu koneserowi.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.