Gdy wydawało się, że spotkanie z Arzacheną zakończy się remisem 2:2, to bramkę na wagę trzech punktów zdobył wprowadzony kilka minut wcześniej Guerri, który dobił piłkę po obronie bramkarza gości. Siena zasługuje na tym większe uznanie, że od 53 minuty grała w osłabieniu po czerwonej kartce dla Sbraga i mimo tego zdołała nie tylko odrobić straty, ale i wygrać.
SIENA (4-3-1-2): Pane; Brumat, Sbraga, D’Ambrosio, Iapichino; Bulevardi (80' Terigi), Damian (69' Gerli), Vassallo (54' Guberti); Cristiani (80' Guerri); Neglia (54' Panariello), Marotta.
Ławka rezerwowych: Crisanto, Rondanini, Emmausso, Lescano, Mahrous, Cruciani, Romagnoli.
Trener: Mignani.
ARZACHENA (4-3-1-2): Ruzittu; Peana, Sbardella, Piroli, Russu (46' Vano); Bonacquisti, Casini; Arboleda, Curcio, Nuvoli; Sanna (85' Lisai).
Ławka rezerwowych: Cancelli, La Rosa, Maestrelli, Aiana, Bertoldi, Taufer
Trener: Giorico.
Arbiter: Longo z Paola (Zambelli-Pappalardo).
Bramki: 15' Bulevardi (S), 51' Sanna (A), 72' Curcio (A), 75' Guberti (S), 94' Guerri (S).
Czerwona kartka: Sbraga (S).
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
To się chwali brawo chłopaki.
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.