Jeszcze kilka godzin i ACN Siena ponownie wyjdzie na boisko, aby wznowić nieodpowiedzialnie przerwaną ścieżkę, prowadzącą do awansu do Serie C, kilka tygodni temu. Porządki techniczne na ławce i powrót Alberto Gilardino to nowina (…. czy wydaje się mało to?), chciany i przymusowy powrót, by położyć kres niezrównanemu piłkarskiemu spustoszeniu. Na szczęście "powódź" minęła, ale pozostawiła spore piętno na morale zawodników i aktualne miejsce drużyny w tabeli.
Jutro Gila zasiądzie na ławce trenerskiej, a na boisku pojawi się inny zespół, zarówno pod względem ustawienia (to oczywiste, bo czy kiedykolwiek istniał logiczny układ w bezkrólewiu rosyjsko-łotewskim?), jak i mentalności tych, którzy zagrają. Skład, w którym można polować na zwycięstwo, nie jest zbyt duży, zarówno z powodu odejścia Nunesa i Sartora, jak i zawieszenia za czerwoną kartkę Baniego i Žulpy, a także nieobecności kontuzjowanych Forte, De Angelisa, Bedettiego, Crocchiantiego i Krušnauskasa, ale w jakimkolwiek stanie zastał zespół nowy-stary szkoleniowiec, na pewno zobaczymy drużynę ułożoną zgodnie z logiką.
Calcio wróciło, ze zwycięstwami i porażkami, z aplauzem i krytyką, normalną piłką nożną, czego nam brakowało od kilku tygodni.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.