Bardziej zrelaksowane twarze podczas wczorajszej popołudniowej sesji treningowej na boisku w ośrodku treningowym Castellina Scalo, gdzie po dwóch dniach wolnego, Bianconeri wznowili przygotowania do niedzielnego domowego meczu z Pianese. Klimat zdecydowanie odmienny od ostatnich tygodni, ciężki i pełen napięcia.
Wiadomość o dymisji Mariansa Paharsa, a także pożegnane Vladimira Gazzaeva i prezydenta Romana Gevorkyana, została ewidentnie pozytywnie przyjęta przez zespół: kolejna rewolucja tym razem, bardziej niż wstrząsem, była "wyzwoleniem". Następstwa tego, co się stało, oczywiście pozostaną, zarówno pod względem liczby osób, jak i liczb, ale przynajmniej Bianconeri mogą patrzeć w przyszłość z nowym optymizmem, świadomi, że teraz mają piłkę u swoich stóp. Sesję powierzono trenerowi od przygotowania fizycznego Sandro Bencardino: późnym wieczorem we wtorek wydawało się, że Stefano Argilli ponownie przejmie tymczasowe dowodzenie nad zespołem. Ale zgodnie ze słowami wiceprezydenta Andrei Bellandi, szef sektor młodzieżowego: "W ogóle się z nim nie skontaktował, z wyjątkiem Bencardino, który zapytał go o opinie. Nie ma na świecie lepszej osoby niż Stefano."
Wczoraj Marco Guidone i jego koledzy z drużyny przeprowadzili pracę przeciwzmęczeniową: stan kontuzjowanych zawodników musi zostać oceniony na niedzielę. W centrum uwagi jest zwłaszcza linia obrona, biorąc pod uwagę wczesne opuszczenie boiska przez Leonardo Terigiego w ostatniej porażce z Sinalunghese. Marco Crocchianti, który był przez długi czas pod opieką sztabu medycznego, według klubu teraz jest bliski powrotu. W niedzielnej grze na stadionie Artemio Franchi na pewno nie wystąpią Cristiano Bani i Artūras Žulpa, którzy są zawieszeni za czerwone kartki otrzymane na Angeletti.
Ale niezależnie od tego, kto będzie na boisku przeciwko Pianese, Robur musi wrócić na zwycięską ścieżkę i wycelować wysoko, kładąc kamień na przeszłości.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.