Faktem jest, że Luca Crescenzi (1992) i Luigi Silvestri (1993) mają coś wspólnego: obaj mieli za sobą przeszłe doświadczenia z koszulą Robur. Byli uważani za młode talenty i dotrzymywali obietnic dzięki błyskotliwej karierze. Mieli niewiele ponad dwadzieścia lat, kiedy podpisali kontrakt z Sieną, pierwszy w Serie B w sezonie 2013/14, drugi w Serie C w 2015/16. Crescenzi zadebiutował na zapleczu włoskiego calcio w czarno-białej koszulce, mając osiem występów do stycznia, zanim odszedł do Pisy, która występowała w Serie C. Podobnie jest z Silvestrim, który po sześciu występach w ówczesnej Robur Sienie został wypożyczony w styczniu do Melfi. Od tego czasu Luigi Silvestri rozegrał wiele bitew na boiskach południowej Serie C aż do ostatecznego poświęcenia się jako jeden z najbardziej niezawodnych obrońców w lidze. Trochę bardziej satysfakcjonującą drogę miał Luca Crescenzi, który także większość kariery spędził na poziomie Serie C, ale też awansował do Serie B z Como, gdzie był kapitanem.
Ta dwójka, która nigdy nie grała razem, dopiero teraz znalazła się razem w Robur, tworząc parę doświadczonych obrońców, która nie ma sobie równych pod względem pozycji, wybuchowości i wytrwałości. Jeśli defensywa Sieny straciła tylko jednego gola, to również dzięki nim, którzy kilka lat temu zaczęli zdobywać doświadczenie, zakończyli swój cykl prowadząc sieneńską ariergardę. Przekroczenie linii defensywnej Bianconeri nie jest dla nikogo łatwe, to gwarancja solidności, którą może pochwalić się niewiele innych drużyn.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.