Po niespodziewanej porażce z Cuneo, zawodnicy Sieny nie zawiedli i sprawili swoim kibicom miły prezent pod choinkę wygrywając sobotnie spotkanie z Lucchese aż 4:1. Dzięki zdobytym trzem punktom Robur wrócili na pozycję wicelidera Grupy A.
LUCCHESE (3-5-2): Albertoni; Espeche, Capuano, Baroni; Tavanti (51' Bortolussi), Merlonghi, Nolè (71' De Vena) , Arrigoni, Cecchini (83' Maini); Del Sante, Fanucchi.
Ławka rezerwowych: Di Masi, Razzanelli, Russo, Cardore, Magli, Pagnini.
Trener: Lopez.
SIENA (4-3-1-2): Pane; Rondanini, Sbraga, D'Ambrosio, Iapichino; Cristiani, Gerli, Vassallo; Guberti (83' Bulevardi); Neglia, Marotta (83' Campagnacci).
Ławka rezerwowych: Crisanto, Panariello, Terigi, Guerri, Lescano, Mahrous, Cruciani, Romagnoli, Damian, Cefariello.
Arbiter: Marchetti z Ostia Lido (Assante-Notarangelo).
Żółta kartka: 44' Nolè.
Czerwona kartka: 56' Fanucchi.
Bramki: 2 'Del Sante, 9' Cristiani, 19' 27' Rondanini, 82' Marotta.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
No i tak powinni grać bo takie wpadki jak z Cueno nie powinny się już nam przytrafiać jeśli chcemy walczyć o awans.
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.