Jeśli nie jest to bezprecedensowe wyzwanie, niedzielny mecz Robur i Imolese nie ma długiej historii. Wcześniej oba kluby spotykały się ze sobą tylko trzy razy, a pierwszy raz w rozgrywkach Serie C w sezonie 1969/70. W Sienie spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1 po bramkach Ive dla Bianconeri i Amadoriego dla gości. Gorzej poszło w rewanżu, gdyż Siena przegrała w Imolii aż 1:4 i zobaczyła, jak szeroko otworzyły się drzwi do spadku do Serie D. Z kolei w tym sezonie na stadionie Romeo Galli w miasteczku w Emilia-Romanii, spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, a zespół wówczas prowadził trener Alberto Gilardino, a jego podopieczni zmarnowali serię okazji w pierwszej połowie, a potem prawie przegrali w końcówce. Był 19 września, a Robur wcześniej wygrał dwa razy 3:0 u siebie z Vis Pesaro i Carrarese oraz zremisował w Teramo, także nie stracił żadnej bramki. Sezon zapowiadał się bardzo obiecująco dla drużyny z wiatrem w żaglach i entuzjazmem repasaży. Potem sezon przybrał inny obrót...
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.