Nie można mieszać gruszek z jabłkami, a tym bardziej dwóch osobnych sezonów, ale statystyki są czasami bezlitosne i wciąż prowadzą do pewnych rozważań. Miłość w tym przypadku. Zaczynając od pierwszej kolejki sezonu 2019/20, który rozpoczął się 25 sierpnia 2019 roku i zakończył 22 lutego 2020 roku, aż do wczorajszego meczu, Siena rozegrała 17 spotkań na Rastrello, a bilans to tylko z 3 zwycięstwa (z Pianese, Como i Ostiamare), 7 remisów (z Pistoiese, Arezzo, Gozzano, Juve U23, Lecco, Monza i Albinoleffe) i 7 porażek (Olbia, Carrarese, Pro Patria, Pro Vercelli, Pontedera, Tiferno i Grassina). Są to wyniki, które sprawiają kibicom ból samym czytaniem.
Można powiedzieć, że to tylko liczby, nic więcej, ale faktem jest, że to, co kiedyś było dla przeciwników Bianconeri fortem trudnym do zdobycia, w ciągu ostatnich 16 miesięcy zamieniło się w krainę podbojów. Wyjątkowo trudny dla wszystkich rok 2020 wkrótce dobiegnie końca, trzeba mieć nadzieję, że wraz z nim zacznie się kolejny, tym razem pozytywny rozdział w historii klubu, a przeciwnicy znów będą bali się przyjeżdżać na Rastrello. Ogromnie brakuje w meczach czynnego udziału kibiców, którzy są siłą, ale czekając na ich powrót trzeba zrobić wszystko, aby znowu wygrywać na swoim boisku, być może już w następną niedzielę.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.