Pierwszy gol w sezonie zdobyty przez Filippo Boccardiego nie wystarczył Siena F.C., aby przywieźć trzy punkty z Poggibonsi, po bardzo trudnym meczu, zdecydowanie najmniej udanym, jaki dotychczas rozegrali Bianconeri. Teraz dla podopiecznych trenera Lamberto Magriniego głównym celem jest niedzielny mecz z Sangiovannese, z zamiarem odzyskania sił mentalnych i fizycznych oraz kilku zawodników wracających po kontuzjach.
POGGIBONSI-SIENA F.C. 1:1 - 8. KOLEJKA Serie D
POGGIBONSI (3-5-2): Pacini; Martucci, Borri, Fremura; El Dib (83′ Palazzesi), Marcucci (61′ Vitiello), Bigica, Mignani (83′ Fracassini), Cecconi; Bellini, Belli (76′ Valori).
ŁAWKA REZERWOWYCH: Baracco, Tanganelli, Pisco, Lepri, Salvadori.
TRENER: Calderini.
SIENA F.C. (4-3-3): Stacchiotti; Achy, Fort (7′ Morosi), Cavallari, Ricchi; Mastalli, Bianchi (78′ Farneti), Hagbe (50′ Zichella); Pescicani (50′ Galligani), Semprini (63′ Biancon), Boccardi.
ŁAWKA REZERWOWYCH: Giusti, Lollo, Masini, Carbè.
TRENER: Barbieri (Magrini zawieszony).
ARBITER: Palmieri.
ASYSTENCI: Giuliani, Ceci.
BRAMKI: 54′ Boccardi (S), 68′ Vitiello (P).
ŻÓŁTE KARTKI: Boccardi (S), Marcucci (P), Fremura (P).
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Bo brakuje napastników, Giannetti kontuzjowany i nie wiadomo kiedy wróci, chociaż nie uważam, aby był zbawieniem, bo nigdy w swojej karierze nie był wielkim bomberem, w ostatnich 5 sezonach zdobył oszałamiającą liczbę 7 goli... Sam Galligani to za mało. Zimą musi przyjść prawdziwy goleador, bo zapewne będzie trudne i trzeba wzmocnić też pomoc. Być może za dużo zostało graczy z zeszłego sezonu. Może Szwedzi sprowadzą kogoś młodego ze Szwecji.
Kolejna strata punktów.
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.