Kiedy zbliża się mecz - a co za zobowiązanie w sobotę! - wszelkie kontrowersje, duże czy małe, należy odłożyć na bok, w interesie drużyny, trenera i nas kibiców. Nie ma nic gorszego dla zespołu, niż znaleźć się w sytuacji, w której nie był jeszcze w stanie wykazać swojej prawdziwej siły, a to wykracza poza zaangażowanie, które każdy podejmuje podczas każdego treningu i kiedy wychodzi na boisko. W Pistoiese i Fermo coś nie działało i wywołało pewne niezadowolenie, ale to nie znaczy, że Ci, którzy podążają za Robur, przeszli od euforii z powodu udanego początku do utraty zaufania z powodu oczywistego spadku. Każdy sezon ma swoją historię, swoją dynamikę oraz swoje wzloty i upadki. Jedna gra może być dobra, a inna nie, ale praca nad standaryzacją wydajności idzie w parze z poszukiwaniem gry. Gilardino i jego podwładni ciężko pracują, aby znaleźć równowagę, która w tej chwili jest tylko częściowa, nic nie jest pozostawione przypadkowi, ale sezon trwa, szczyt się oddala, a czasu jest coraz mniej. Nikt nie prosi o mistrzostwo, jesteśmy nowicjuszami, którzy pojawili się na starcie z bardzo opóźnionym startem, ale teraz trzeba dać przyspieszenie, zgodne z realnymi możliwościami zespołu. Teraz przed Bianconeri mają przed sobą bardzo trudny tryptyk, trzy mecze w tygodniu, z czego dwie z dużymi zespołami w grupie. Jest świadomość, że nie będzie łatwo, ale także przekonanie, że trzy wyrównane mecze mogą stanowić punkt zwrotny sezonu. Wierzymy w to.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.