To był bardzo trudny tydzień dla Robur, najbardziej skomplikowany od początku sezonu. Bianconeri zostali pokonani dwukrotnie w ciągu pięciu dni i w obu przypadkach jest wiele żalu. We wtorkowym meczu na Artemio Franchi przeciwko Fermanie podopieczni Guido Pagliuki wyszli rewelacyjnie z pustymi rękami po meczu zdominowanym od początku do końca, ale charakteryzującym się ogromnym pechem. W Gubbio odbiór był nieco inny, także dlatego, że Siena grała w domu wicelidera tabeli, konfrontacja była wyrównana, ale jeden epizod zmienił przebieg meczu.
W zasadzie przez całą pierwszą połowę spotkanie, choć niezbyt przyjemne do oglądania, było w każdym razie wyrównane, ale strzał z rzutu wolnego Federico Vázqueza, któremu pomogło odbicie, podciął nogi Bianconeri. Po przerwie Siena próbowała doprowadzić do wyrównania, ale pięć minut przed końcem Rossoblù zadał nokautujący cios. Frustracja jest wielka, ponieważ nie jest łatwo grać z długą liczbą kontuzjowanych graczy. Oprócz długotrwale kontuzjowanych Christiana Mory i Andrei De Paoliego na stadionie Pietro Barbetti brakowało również Alberto Paloschiego, Davide Buglio, Riccardo Collodela i Alessandro Favalliego. Nieobecności, które zmusiły trenera Guido Pagliucę do zmiany taktyki i po raz pierwszy w tym sezonie przejścia na trójkę w obronie, co nieuchronnie sprawiło, że zespół był nieco nudny.
Choć jeśli chodzi o występ i zaangażowanie, drużynie absolutnie nic nie można zarzucić, ale trzeba tylko odwołać się do losu, liczby zaczynają bić na alarm. Siena zdobyła tylko jeden punkt w ostatnich trzech meczach (z Carrarese) i nie wygrała u siebie od meczu z San Donato Tavarnelle pod koniec października. Chwila lekkiego hamowania może się jednak zdarzyć w przeciągu długiego sezonu składającego się z 38 meczów, więc nie ma powodu do paniki. Koncentracja i zwartość muszą być maksymalne, bo przed świętami Robur zmierzy się z trzema bardzo mocnymi drużynami: Fiorenzuolą, Virtusem Entellą i Anconą. Historia tego sezonu nie została jeszcze napisana.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.