Podczas programu Studio Robur nadawanego na Canale 3, dyrektor generalny Sieny, Marco Trabucchi interweniował, aby wyjaśnić obecność Giuseppe Sannino na stadionie "Zecchini". Fakt, że były trener Robur był na stadionie, kilka dni po informacji podanej przez portal Tuttomercatoweb, że jest łączony z powrotem na ławkę szkoleniową Bianconeri jako możliwy następca Pasquale Padalino, wzbudził pewne zakłopotanie, ale Trabucchi stanowczo podkreślił, że Siena była zupełnie niezwiązana z tym faktem.
"Nie mamy nic wspólnego z zaproszeniem Sannino. Nasz rzecznik prasowy Andrea Bianchi Sugarelli powiedział mi, że Sannino był na stadionie, ponieważ został zaproszony przez Grosseto, nie mamy z tym absolutnie nic wspólnego. Nie mam przyjemności go znać i nawet nie chcę go teraz znać. Szanuję jego karierę, ale mogę zagwarantować, że dopóki będę w Sienie, Sannino nie będzie naszym trenerem. To nie byłoby eleganckie w stosunku do Padalino, gdyby Siena zrobiła coś takiego. Nie zapraszamy Sannino do Sieny, Grosseto ani żadnego innego miejsca". - powiedział Marco Trabucchi.
Podczas swojego przemówienia, dyrektor generalny również krótko wspomina o wiadomości, również podane przez TMW, która narobiła szumu w przed dzień meczu Grosseto-Siena, a trener Pasquale Padalino również skomentował na konferencji prasowej, a mianowicie tej dotyczącej wyrzucenia niektórych członków sztabu Sieny z hotelu, w którym przebywali.
"Alessio Alaimo, z własnych powodów, rozpoczął krucjatę przeciwko nam, wymyślając tę wiadomość. Ma swoje powody. Kontynuował historię hotelu, być może w tym tygodniu zostanie wynaleziona kolejna. Na szczęście żyjemy w demokratycznym kraju, w którym każdy może pisać, co chce. Chciałem to wyjaśnić, bo nie chcę uchodzić za naiwnego". - dodał.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.