"Ważne było, aby zapewnić utrzymanie się przed ostatnim meczem, nawet przy odrobinie cierpienia". Claudio Terzi nie kryje trudności, jakie towarzyszyły temu sezonowi, dlatego osiągnięcie utrzymania zostało przyjęte niemal jako wyzwolenie przez cały zespół. "To był szczególny rok - wyjaśnia środkowy Bianconeri pod koniec meczu dla Fedelissimo Online i Canale 3 - Zaczęliśmy od innych warunków, ale potem musieliśmy przystąpić do innych rozgrywek. W ostatnich kilku meczach znaleźliśmy ważną jedność, nawet jeśli było wiele remisów. W rzeczywistości dzisiejszy mecz jest szóstym pozytywnym wynikiem. Wycofaliśmy się z walki o play-out i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że mamy szczęśliwą Wielkanoc i możemy ją przekazać klubowi i wszystkim fanom".
Bolesny, ale upragniony sukces wyczekany do samego końca, o czym świadczy drugi z rzędu gol Matteo Ardemagniego, który trafił prosto do siatki: "Rozmawialiśmy ze sobą, mówiąc sobie, że powinniśmy tylko myśleć o tym meczu i próbować go wygrać niezależnie od wyników innych. Właściwie nie chcieliśmy nic wiedzieć, nawet gdy gra była w toku, ponieważ może się zdarzyć, jak nam się przydarzyło, że inni strzelą gola w 90 minucie. Cieszymy się, że wygraliśmy i zrobiliśmy to nie z winy innych, ale dla własnej zasługi - powtarza kapitan Robur - a utrzymanie osiągnięte w ten sposób jest jeszcze piękniejsze. Daliśmy sobie prawdziwą grę do końca, nie myśląc o koszmarze rozgrywek, ale tylko w sposób proaktywny".
Wczorajsze zwycięstwo faktycznie pozwala Bianconeri wrócić do nadziei nawet na wejście do play-off, które jeszcze kilka dni temu wydawały się utopią: "Z Ceseną zagramy, żeby spróbować wygrać. Nigdy nie wiadomo, w piłce nożnej wszystko może się zdarzyć. Nie mamy nic do stracenia i cieszymy się, że możemy stawić temu czoła z wolną głową, aby spróbować dać coś, co wydawało się nieoczekiwane po pierwszej rundzie".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.