Rozpoczęcie sezonu trzy tygodnie po tym jak większość przeciwników może stworzyć problemy. To nie jest pewne, ale jest taka szansa. Tak właśnie dzieje się ze Sieną prowadzoną przez trenera Michele Mignaniego, która po odczekaniu trzech tygodni przed pierwszym oficjalnym meczem tego sezonu, w końcu wyszła na boisko i zremisowała cztery spotkania z rzędu.
Dwie pierwsze gry zakończyły się bezbramkowym remisem, a kolejne dwie remisem po 1:1. To niezbyt dobry początek sezonu dla zespołu, który w poprzednim sezonie do końca walczył o awans do Serie B, a w tym ma aspiracje do powtórzenia tego wyniku. Być może wpływ na słaby start miało zamieszanie związane z zablokowaniem przez Włoski Związek Piłki Nożnej (FIGC) repasaży do Serie B. Jednak teraz Robur muszą obudzić się ze snu i powrócić do prawdziwej walki. Wrócić do zwyciężania. Niedzielne spotkanie z Juventusem U23 może być doskonałą okazją do przełamania.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.