Doświadczony pomocnik ACN Siena, Eros Schiavon udzielił wczoraj wywiadu dla Radio Siena Tv. Oto jego wypowiedzi:
Trestina: "Jesteśmy trochę zawiedzeni, ale to nas nie powstrzyma, będziemy szli dalej bez strachu. Dzisiaj (wczoraj) bardzo dobrze widziałem kolegów z drużyny, Martina i Gibilterra zagrali bardzo dobrze."
Mecz: "Znaliśmy grę przeciwników, wiedzieliśmy, że będą wrzucać długie piłki do napastników. Moją rolą było, aby obrońcy mogli odzyskać te długie piłki. Staraliśmy dać z siebie wszystko. Moim zdaniem był to dobry mecz."
Rzuty karne: "Pierwszy karny był absolutnie prawidłowy, drugi nie. Farcas nie trzymał przeciwnika, tylko przy nim stał, Esoussi przewrócił się, nawet nie dotykając piłki. To było nurkowanie, nie sądzę, żeby obrońca odepchnął się od niego, w przeciwnym razie stałby i zobaczyłby, jak rozciągają się jego ręce. Ponadto to napastnik dotykał go rękami. Jest nam przykro, bo to drugi epizod, który nam się przydarza, w meczu, który mógł dać nam trzy punkty."
Bianconero: "Na początku sezonu zdecydowaliśmy się poślubić te kolory i tę koszulę, każdy, kto wejdzie na boisko musi dać z siebie wszystko. Tylko w ten sposób uzyskuje się wydajność dzisiejszego kalibru (wczoraj). Musimy kontynuować tę drogę, nie bojąc się nikogo. Sobota będzie bitwą, stawimy jej czoła. Musimy być silniejsi niż wszystko i wszyscy."
Rola: "Zawsze grałem jako półskrzydłowy, ale od zeszłego roku grałem przed obroną z Gilardino."
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.