Po odpoczynku przyznanym na Święta Bożego Narodzenia, Siena powróci do treningów w środę w ośrodku treningowym Acquacalda, aby przygotować się do domowego meczu z Teramo, który odbędzie się w dniu 8 stycznia. Jutro Rada Dyrektorów spotka się, aby zatwierdzić wejście do klubu Marco Trabucchiego i Giuseppe Cannelliego. Dwa dni, które upłyną pod znakiem odejścia nowego Robur, zrodzonego z rewolucji po klęsce, poniósł już szósty z rzędu na boisku z Vis Pesaro. Elementy układanki zostały już prawie wszystkie poskładane, w apelu brakuje jedynie nazwiska nowego trenera.
Rozsądne jest oczekiwanie, że ogłoszenie nowego trenera Bianconeri pojawi się w ciągu najbliższych kilku godzin. Jest prawdopodobne, że nowi dyrektorzy będą chcieli ogłosić ogłoszenie bezpośrednio przed lub bezpośrednio po sformalizowaniu nowych dyrektorów, także dlatego, że następnego dnia nowy trener będzie musiał być operacyjny, aby kierować treningiem. Tym samym maksymalnie za dwa dni i kibice Sieny poznają twarz człowieka, który będzie miał za zadanie przerwać najgorszą negatywną passę w historii klubu, na równi z tą z sezonu 2012/2013, ostatniego roku w Seria A. Spotkanie z Teramo też będzie bardzo delikatny nie tylko dlatego, że siódma porażka z rzędu byłaby naprawdę poważnym dzwonkiem alarmowym, ale także dlatego, że abruzzesi zajmują pierwsze wolne miejsce poza strefą play-out, a Robur ma tylko cztery punkty do przewagi.
Potrzebny będzie zatem trener-ekspert, który będzie w stanie wstrząsnąć całym środowiskiem. Profil, który odpowiada temu, co nadal jest głównym faworytem do siedzenia na ławce Bianconeri, czyli Pierpaolo Bisoli. Oficjalny status jego przybycia do Sieny miał nadejść dzień po grze w Pesaro, ale sprawy potoczyły się inaczej. Jednak jego nazwisko nadal będzie pierwszym w zeszycie Trabucchiego i Cannelliego, nawet jeśli nie można wykluczyć niespodzianki.
Paolo Negro, który już powiedział, że nie zostanie nawet w sztabie w przypadku ogłoszenia nowego szkolenia, wydaje się być pożegnany z klubem. Były defensor zrobił wszystko w dwóch meczach, w których prowadził drużynę, wypuścił wielu młodych zawodników, dokonał ciekawych eksperymentów i przekazał odpowiednią determinację grupie. Niestety to wszystko nie wystarczyło, również z powodu sporej dawki pecha. Kto wie jednak, że jego pożegnanie to nie tylko pożegnanie.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.