Kończy się kolejny skomplikowany tydzień dla Robur i jego kibiców, którzy są oszołomieni przez groteskową sytuację impasu. Z jednej strony, miasto, po słusznie podjętym działaniu, oczekuje komunikacji od Włoskiej Federacji Piłki Nożnej (FIGC) i władz Serie D w sprawie wniosku o nadliczbowe zarejestrowanie nowego klubu, a z drugiej strony trwa walka Emiliano Montanariego, aby utrzymać ACR Siena przy życiu, co komplikuje wszystko.
Jutro odbędzie się przesłuchanie przed Kolegium Gwarancji Sportowej przy Włoskim Narodowym Komitecie Olimpijskim (CONI) w sprawie odwołań dwóch wykluczonych klubów z Serie B i Serie C (Reggina i Robur) oraz klubów odwołujących się od decyzji o dopuszczeniu Lecco, czyli Foggii i Perugii. Wyrok w sprawie klubu Emiliano Montanariego jest oczywiście przewidywalny, ale trudniej jest przewidzieć jego kolejne kroki, chociaż wydaje się bardzo prawdopodobne, że rozpocznie kolejną serię odwołań na poziomie cywilnym po przegraniu wszystkich odwołań na ścieżce sądów sportowych. Równolegle pozostaje oczywiście kwestia stadionu Artemio Franchi, którą Rada Stanu odesłała do Regionalnego Trybunału Administracyjnego (TAR) w Toskanii. Władze miejskie za pośrednictwem swoich prawników starają się dowiedzieć, jak podejść do korzystania z obiektów i infrastruktury, oczekując na ostateczny wyrok, aby zapobiec dalszemu pogarszaniu się stanu murawy i ogólnego stanu Artemio Franchi, które pozostawione są na pastwę losu od miesięcy.
Z drugiej strony, zadowolony Emiliano Montanari (tak wynika z oficjalnej strony jego klubu) z nadzieją czeka na wyrok TAR, ale nadal niejasne jest, co zamierza zrobić w przypadku, gdy wygra sprawę i otrzyma dostęp do Artemio Franchi i Bertoni, mając już zarejestrowane Legnano w Serie D i nie będzie mógł w żaden sposób złożyć wniosku o nadliczbowe zarejestrowanie ACR Siena w Serie D, co samo w sobie jest praktycznie niemożliwe.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.