Mecz z Montevarchi pokazał wszystkim, czym jest Serie C. Przyjmowanie wyniku za pewnik tylko na podstawie pozycji w tabeli to błąd, który może ostatecznie okazać się fatalny. Wymęczone, ale zasłużone zwycięstwo Robur nastąpiło tylko dlatego, że trener Guido Pagliuca bardzo dobrze zna tę kategorię i zmierzył się z "Orłami" z odpowiednią mentalnością i koncentracją.
Siena nie jest najsilniejsza w grupie, ale jest to drużyna, w najszerszym tego słowa znaczeniu, zrodzona z nieustannej pracy w dniach długiego obozu przedsezonowego, gdzie wszyscy oddali się do dyspozycji podążającego za nim trenera z wielkim profesjonalizmem. Podstawą jest grupa, termin często nadużywany w piłce nożnej, ale w naszym przypadku w dużej mierze odzwierciedlający rzeczywistość. Przykład z boiska ogarnął kibiców, atmosfera jest inna, entuzjazm rośnie, nikt nie wskakuje w fantazyjne loty, wszystko się zmieniło i nawet pomyłce towarzyszą wiwatujące oklaski, a nie gwizdy.
Dziesięć punktów w czterech meczach to średnia, na którą niewielu postawiłoby, ale są one w sejfie, pokazując, że jasne pomysły i umiejętności organizacyjne są zawsze najlepszą bronią do osiągnięcia wyników. Jesteśmy firmą i zespołem, który gra w trzeciej lidze, wpadnięcie nareszcie w tę rzeczywistość jest bardzo ważne, nikt nie zabiera szlachetnej przeszłości, ale nie może to na nas wpływać, życie w teraźniejszości to najlepszy wiatyk do napisania przyszłości.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.