Na boisku stadionu Buitoni di Sansepolcro, nawet przy wyniku 0:3 i z czwartym mistrzostwem już w kieszeni, Giovanni Ricciardo walczył o każdą piłkę, oddawał duszę, jak za każdym razem, gdy wychodził na murawę. Dla napastnika Siena FC, to właśnie siódmy awans w karierze, kolejna ogromna radość.
"Zwycięstwo zawsze jest piękne - stwierdził napastnik - zdobycie mistrzostwa to wynik całorocznego poświęcenia. Długo czekaliśmy na tę chwilę, tę magiczną chwilę, teraz możemy się nią wszyscy razem cieszyć".
Robur udało się stworzyć prosty sezon, który w rzeczywistości taki nie był.
"Zrobiliśmy dobrą robotę od samego początku do Sansepolcro - dodaje napastnik Sieny - dwadzieścia osiem kolejnych meczów bez porażki, dokładnie dwadzieścia zwycięstw i osiem remisów, to wyjątkowe osiągnięcie. I nie było absolutnie pewne, że uda nam się osiągnąć taki wynik podróż: to mówi mi doświadczenie. Chociaż na koniec, osiągnięcie celu może wydawać się łatwe, bo nazywamy się Siena, mieliśmy swoje trudności, ale byliśmy w stanie pokonać każdą przeszkodę".
Ricciardo, który dotychczas zdobył 6 goli, następnie skupił się na sezonie.
"Jestem całkiem zadowolony, pod względem czasu gry chciałbym zagrać w kilku meczach więcej. Ale jestem mimo wszystko szczęśliwy, ponieważ zawsze byłem zaangażowany, zawsze czułem się ważny w osiągnięciu tego wielkiego celu". "Będziemy świętować do końca - dodał napastnik - ponieważ pewne rzeczy nie zdarzają się często, nie są, jak powiedziałem, brane za oczywistość i chcemy cieszyć się tą chwilą. Będzie czas, aby pomyśleć o następnym sezonie".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.