Osiem meczów do końca, faza play-off osiągnięta, bezpieczne utrzymanie. To aktualny werdykt, być może nawet ostateczny, ale grono niezadowolonych się poszerza. Siedem meczów bez wygranej i cztery kolejne remisy u siebie z pewnością nie jest zachętą do zwiększenia pasji i entuzjazmu. Siena, o której marzyliśmy, to nie ta, która uplasuje się w środku tabeli, ale drużyna (i klub), która powinna myśleć szerzej, aby zaszczepić entuzjazm na boisku, która miałaby wiele do wyrażenia, co pokazała w przeszłość. Z drugiej strony prezydent Emiliano Montanari nie zrobił wiele, aby podsycić ten ogień, który płonie pod popiołami, wręcz przeciwnie, zrobił wszystko, aby rozebrać tę małą nadzieję, która płonęła w naszych sercach.
Powrót do zwycięstw w tym momencie staje się niezbędny, aby nie popaść z rozczarowania w prawdziwy protest i aby to zrobić Robur musi liczyć na swoich najlepszych zawodników, przede wszystkim na Francesco Disanto, prawdziwym klejnocie. Były zawodnik San Donato Tavarnelle pokazał, że jest dodatkową bronią Sieny, a jego umiejętność wyciągania ważnych zagrań z kapelusza kilkakrotnie uratowała Bianconeri. Siena przyszłości powinna od niego wystartować, nie jest łatwo znaleźć w tej kategorii zawodników takich jak Francesco Disanto, a jego potwierdzenie byłoby sprawdzianem przyszłych ambicji naszego klubu i jego prezydenta.
Ostatecznie jednak wydaje się, że nie ma sensu płakać nad rozlanym mlekiem. Z głębi naszych serc miłość do tych barw bierze górę nad wszystkim i wszystkimi, prezesami, trenerami, zawodnikami i marzeniami, którymi nadal będą nam nabijać głowy. Dlatego nigdy nie zostawimy Robura samego, jak niektórzy być może sobie tego życzą. My zawsze będziemy i z tego powodu kończymy małą notką skierowaną do wszystkich kolejnych kandydatów na burmistrza lub zwykłego radnego miasta: nie używajcie argumentu Robur (na chybił trafił). Dziękuję.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.