Gorycz, oszołomienie, złość, ale w końcu też rezygnacja, to jest ACN Siena w sezonie 2020/21. Pięć meczów do końca sezonu, obraz jest klarowny i jednoznaczny i mówi, że skład udostępniony trenerowi Alberto Gilardino nie jest najlepszy w grupie, to po prostu dobry zespół, z pewnymi zasługami i pewnymi ograniczeniami, ale nic więcej.
Tak, sędziowie często nas karali, zwolnienie Gilardino zdestabilizowało zespół, dziwna para "trenerska" wyrządziła więcej szkód niż grad, zaczęliśmy wracać do gry późno, wszystkie uzasadnienia były akceptowalne, ale nie do tego stopnia, żeby nie twierdzić, że ta drużyna była źle zbudowana i nie została odpowiednio ulepszona w styczniu.
Powoli, ale nie za bardzo, wszystkie cele zawodzą. Zamknięto bezpośrednią walkę o awans, nawet play-off powoli odchodzą i na koniec, jeśli nie będzie wyraźnego odwrócenia gry w tych ostatnich pięciu meczach, zostanie osiągnięty tylko komfortowy ratunek. To niewiele i dużo za mało jak na drużynę, która zaczynała z bardzo ambitnymi celami i bombastycznymi deklaracjami. Wystarczająco dużo, aby usprawiedliwić gniew fanów, rozczarowanie kibica, który po prostu chce podnieść głowę i nie być już upokarzany przez zespoły zbyt odległe od naszej historii i które w tym sezonie odnalazły swój moment chwały i stawiały czoła Bianconeri.
Ci, którzy popełnili błąd i udowodnili, że nie są na równi, muszą opuścić swoje miejsce w nadziei, że ostatecznie wybory mają logikę. W dążeniu do jednego celu, margines błędu jest bardzo ograniczony, szczególnie w Serie D, która dla tych, którzy jeszcze tego nie zrozumieli, jest bardzo trudnym terenem. Wymaga doświadczenia i umiejętności, dobrej znajomości kategorii i odpowiednich wyborów. Pierwsza połowa sezonu poszła źle i jeśli chcemy rozpocząć wspinaczkę do Serie C, jedyną nieuniknioną interwencją jest posprzątanie wielu błędów, po ludziach którzy zawiedli, na boisku i za biurkiem.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.