Próba z Prato. Bellazzini chce zobaczyć charakter
Rozpoczął się nowy tydzień treningów Siena F.C. Bianconeri spotkali się w Acquacalda, aby rozpocząć przygotowania do następnego wyzwania, domowego meczu z Prato. Zrobili to po remisie wywalczonym na boisku Ghiviborgo, remisie gonionym aż do doliczonego czasu gry i zdobytym, gdy nadzieje wydawały się już zgaszone, dlatego tak ekscytującym. Choć występ w Ghivizzano nie był najlepszym w wykonaniu Robur od początku roku, był jednak pokazem charakteru i determinacji, który pozwolił drużynie odnotować ósmy z rzędu korzystny wynik od początku sezonu. To doskonały prognostyk przed próbą na Artemio Franchi. Prato rozpoczęło sezon jako główny rywal Grosseto, zespół najbardziej faworyzowany obok drużyny Paolo Indianiego, przynajmniej według ekspertów, chociażby ze względu na inwestycje dokonane przez właścicieli. Początek jednak nie był łatwy, prawdopodobnie przez opóźnione przygotowania. Mimo pewnych przestojów i przyspieszeń oraz tabeli, którą wciąż trzeba poprawić (ósme miejsce, 15 punktów, na które składa się 5 zwycięstw, 0 remisów i 4 porażki), drużyna Simone Venturiego ma dużą wartość. Została dodatkowo wzmocniona przyjściem w trakcie sezonu byłego zawodnika Livorno, Simone Rossettiego, w ataku oraz, kilka godzin temu, transferem byłego piłkarza Pistoiese, Lorenzo Polvaniego, do obrony. Nie można też zapominać o kibicach z Lungobisenzio, dodatkowej broni dla drużyny, gotowej licznie wspierać zespół w wyjazdowych spotkaniach.
Jeśli podobają Ci się nasze treści i chcesz wesprzeć ich dalszy rozwój, zapraszamy do postawienia wirtualnej kawy na BuyCoffee! Twoje wsparcie pomaga nam tworzyć więcej ciekawych materiałów, a każda wpłata to dodatkowa motywacja i możliwość rozwijania portalu. Dziękujemy za każdą złotówkę!
Siena F.C. zatem dobrze wie, co ją czeka: trudny mecz, prawdziwy sprawdzian, pierwszy z wielu, jakie czekają Bianconeri w listopadzie. Trener Tommaso Bellazzini na to spotkanie będzie mógł liczyć na Niccolò Nardiego, który po długiej przerwie znów pojawił się na boisku w Ghivizzano, kilka minut wystarczyło, by znów poczuć atmosferę meczu i nabrać rytmu. Do gry na Artemio Franchi powinien być także gotowy Luca Tosini, który już w zeszłym tygodniu wrócił do treningów i w niedzielę zasiadł na ławce rezerwowych. Dostępność pomocnika z rocznika 2006 da trenerowi, który do momentu kontuzji regularnie wystawiał go w podstawowym składzie, dodatkową możliwość przy wyborze zawodników młodzieżowych, a więc i całego składu meczowego. Dziś Michele Somma i jego koledzy odbyli podwójną sesję treningową. W czwartek, piątek i sobotę zaplanowano poranne treningi.