Kolejny dzień oczekiwania, kolejne 24 godziny ciszy. Do końca terminu składania wniosków o rejestracje do nowego sezonu Serie C pozostało jeszcze jedenaście dni, ale właściciel klubu nie daje żadnych sygnałów, ani w jedną, ani w drugą stronę. Możliwość sprzedaży przed rejestracją przepadła, gdyż czas już się skończył. Instytucje, kibice i ewentualni inwestorzy czekają, aby dowiedzieć się, co z Robur zrobi prezydent Emiliano Montanari. Czy wycofa się, rezygnując z rejestracji i przekazując klub pani burmistrz Nicolettcie Fabio i innemu właścicielowi? Czy podejmie działania w celu rejestracji klubu (w ostatnich dniach kontaktowano się z dawnymi i nowymi zawodnikami)? A jeśli zdecyduje się na rejestracje klubu, czy uczyni to w sposób zgodny z płatnościami i wymogami formalnymi, czy ze świadomością odrzucenia przez właściwe organy (by następnie, być może, odwoływać się do ostatniego etapu sądowego)? Jeśli druga opcja się zrealizuje, należy zrozumieć, jakimi finansami może dysponować, być może sprzedając klub zaraz po rejestracji (jak to miało miejsce między Antonio Ponte a Anną Durio). A jeśli prezydent Emiliano Montanari pozostanie, jak może kontynuować swoją "pracę" mając całą Sienę przeciwną sobie? To wiele, zbyt wiele pytań, które wymagają odpowiedzi. To wiele, zbyt wiele wątpliwości, które nie wróżą niczego dobrego. A jeśli sytuacja w Sienie jest surrealistyczna, to samo dzieje się w przypadku Legnano, klubu, który Emiliano Montanari nabył w listopadzie zeszłego roku. W Lombardii "sytuacja jest inna, ale nie za bardzo" - wyjaśniają koledzy ze SportLegnano. Długi dotyczą trzech ostatnich pensji, które nie zostały wypłacone piłkarzom, którzy od jutra będą mogli złożyć skargi, a także innych zobowiązań sięgających 380 tysięcy euro. Jeśli chodzi o stadion, którego umowa koncesyjna wygasa pod koniec miesiąca, może przynieść nowy dyskomfort: bez obiektu nie będzie nawet Serie D.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.