Przybył na palcach, skromnie, bez zbytniego gadania. Alberto Gilardino był, ze względu na swoją przeszłość piłkarza, największą gwiazdą ACN Siena, która narodziła się na popiołach Robur Siena. Okręt flagowy, który oprócz godnych pozazdroszczenia osiągnięć jako zawodnik i wrodzonej charyzmy, postawił na talerzu jasne pomysły, pracę i umiejętności.
Pomimo ciągłych przekładań meczów, udało mu się zbudować konkurencyjną drużynę, która walczy o awans do Serie C, chociaż miał do swojej dyspozycji wielu piłkarzy, którzy przez dłuższy okres nie grali w piłkę. Nikt nie spodziewał się, że pożegnanie nastąpi tak szybko, po zaledwie dziewięciu meczach, kiedy zespół zajmuje drugie miejsce w tabeli i ma dwa zaległe spotkania do rozegrania. Należy życzyć Alberto Gilardino sukcesów w dalszej karierze trenerskiej, aby potoczyła się podobnie jak ta piłkarska.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.