Czy trwa kolejna rewolucja? Na razie są to tylko plotki, ale niedługo coś będzie musiało się ruszyć... Mówi się o odejściach, przed przybyciami, o graczach, którzy zawiedli oczekiwania, w skrócie, o kolejnej, jeszcze innej niż dotychczas zmianie w toku. Ostatnie dwa lata Robur przyzwyczaiły nas do tego i nie tylko, ale do tej pory czas zaufania w klubie został doprowadzony do drżenia serca.
Po pierwsze, myślenie o rewolucji, biorąc pod uwagę różowe nazwiska, wydaje się to naprawdę przesadzone. Siena musi się zmienić, nikt temu nie zaprzecza, ale nie będzie to generalnie odrzucanie, ale naprawianie rzeczy. To, nad czym nowy, kolejny już trener Padalino będzie musiał popracować, to nie tyle technika zawodników, co aspekt mentalny, charakter, odwaga. Jeśli wygrywasz 2:0 na wyjeździe i przegrywasz, tracąc trzy gole w ostatnich dwudziestu minutach (patrz Ankona), to brakuje nie techniki ani taktyki, ale mentalnego podejścia do gry. "Zaćmienia" w ostatnich sześciu meczach są niewytłumaczalne i to jest prawdziwy problem. Po perypetiach zeszłego roku i tegorocznych hitach, my, fani, nie czekamy, aż znajdziemy się w takiej sytuacji i z tego powodu przyprawia nas o lekki dreszcz myśl, że teraz celem jest tylko zbawienie. Jednak jest jeszcze czas, aby chcieć być optymistą, aby móc odzyskać przynajmniej miejsce w play-off'ach.
Najbardziej martwi fanów jednak przyszłość. Co wydarzy się w czerwcu? Czy właściciele pójdą w ślad za kolejną proklamacją wygłoszoną podczas prezentacji nowego zarządu? Wątpliwości pojawiają się spontanicznie i chcielibyśmy usłyszeć coś bardziej konkretnego. Jeśli chcesz czegoś godnego odpowiedzialności inwestycyjnej, co wydaje się być i będzie, przynajmniej zgodnie ze zwyczajowymi dekretami, musisz przeprowadzić poważny projekt i przede wszystkim odważyć się na to, by robić to właściwie i dobrze. Giorgio Perinetti, na przykład, spotkał się z uznaniem i sprowadził graczy, ale nie mógł wykonać całej swojej ważnej pracy, ponieważ zarząd zmusił go do potwierdzenia Alberto Gilardino. Tych błędów i nieporozumień nie wolno powtarzać, tym bardziej, że nie chcielibyśmy ponownie zobaczyć, zwłaszcza w środku mistrzostw, zabawnego walca z zawodników oddalonego o lata świetlne od nas.
"Nie zatrzymuj się nad popełnionymi błędami, raczej zastanów się, jak uniknąć popełniania innych". To zdanie, które menedżerowie Sieny powinni wdrukować w swoich umysłach. Miejmy nadzieję, bo Siena zasługuje na więcej.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.