"Chciałem szczególnie podziękować miastu i kibicom. Pomijając to, co się teraz dzieje, docenili mnie jako osobę, a nie tylko jako piłkarza. Pochodziłem z innych kategorii, a zwłaszcza w pierwszym roku miałem pewne trudności fizyczne, ale nigdy nie zostawili mnie w spokoju". Tak Alberto Paloschi, przemówił za pośrednictwem łącza wideo podczas ceremonii wręczenia nagród Enrico Chiesa Club Siena, która ukoronowała go najlepszym zawodnikiem sezonu. "Pasji do piłki nożnej nie brakuje w Sienie - kontynuuował napastnik - i wszyscy obecni na tym wieczorze demonstrują to pomimo nieróżowego scenariusza".
"Każdy etap mojej podróży zawsze mnie ulepszał - kontynuował Paloschi - w Sienie znalazłem rodzinę, zaczynając od pracowników magazynu Nermina i Adamo, którzy nigdy nie sprawili, że czegoś mi brakowało. W piłce nożnej zauważamy tylko, kto wychodzi na boisko, nigdy nie widać, kto jest za kulisami. To najcenniejsi ludzie”.
W ostatnich dniach Alberto Paloschi był "przypisywany" do Lucchese, a niektóre strony pisały o jego obecności w Lukce. "Też to czytałem, ale rzeczywistość jest taka, że od niedzieli jestem na Sardynii".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.