Dziś rano w sali prasowej stadionu Artemio Franchi, trener Pasquale Padalino udzielił wywiadu przed jutrzejszym meczem z Fermaną. Jego wypowiedzi są następujące:
PISTOIESE: "W pierwszych 45 minutach nie sądziliśmy, że możemy cierpieć. Nasze zakłady zawsze znajdowały się na własnej połowie, wszystkie przeznaczone do odzysku, budowy i finalizacji. W drugiej połowie zbyt niecierpliwie przewidywaliśmy ruchy. Z jednej strony fajnie, oznacza to, że drużyna ma zaufanie do siebie, ale te mecze mogą stać się mieczem obosiecznym, ryzykujesz przegraną w wyniku ich kontrataku. Są to jednak wszystkie aspekty, które czas pozwala naprawić. Dziś ważne jest, aby nie dawać przeciwnikowi szansy na wykorzystanie naszej nierównowagi taktycznej, ale to lepsze niż krok w tył".
ZDROWIE: "Nie wiem, czy wyzdrowieliśmy, ale jest to stan, który dotyczy wszystkich. Te wyrównane mecze będą miały ogromny wpływ na nasze występy oraz postawy nasze i naszych przeciwników. Nie mieliśmy czasu na przygotowanie się do wyścigu, wczoraj skupiliśmy się na odzyskaniu energii fizycznej. Liczymy, że pozostało jeszcze półtora dnia na reaktywację głowy, aby była gotowa".
POWROTY: "Ocena zostanie dokonana przede wszystkim na podstawie kondycji fizycznej zawodników, którzy rozegrali do tej pory kilka meczów. Guberti nigdy nie grał tylu gier z rzędu, Caccavallo nie grał od ośmiu miesięcy. Wciąż jest niepewny powrót Cardoselliego, Crescenziego, a nawet Favalli, nawet jeśli jeszcze nie w pełni wyzdrowiał".
CIĄGŁOŚĆ: "Nastąpiła pozytywna zmiana, widzę ich spokojnych i zaangażowanych. Zdali sobie sprawę z trudnej sytuacji, dziś wszyscy aktywnie uczestniczą w przygotowaniach do meczu. Między nimi jest dialog, uśmiech powraca także dzięki rezultatom. Wtedy pozycja w tabeli stymuluje Cię do kolejnych wyścigów. Nie wydaje mi się, żeby Pistoiese miało zmarnowaną szansą, to dla mnie w porządku, ponieważ ciągłość jest oznaką dojrzałości i mentalności, aspektów, które robią różnicę w tych mistrzostwach. Zespół popadł w mentalność, która utrzymana na pewnych poziomach może sprawić, że osiągniemy świetne wyniki".
MENTALNOŚĆ: "Dziś postrzegamy wyniki jako coś zasymilowanego i nawet żałujemy, że nie przynieśliśmy do domu kilku zwycięstw. To bardzo pozytywny aspekt, oznacza to, że trend się zmienił, a perspektywy są inne. To satysfakcja, że praca się opłaciła i że wytworzyła się empatia z zawodnikami i boiskiem. Znormalizowaliśmy relacje, wychodząc naprzeciw potrzebom kibiców, ale też kibice docenili zmianę kursu piłkarzy, którzy wcześniej być może nieco onieśmieleni. Jak zauważył Bianchi, tę zmianę kursu z Pistoiese mogliśmy również zabrać do domu. Zawodnicy dostrzegli brak umiejętności: to poszukiwanie szczegółów bardzo mi się podoba. Bardzo się cieszę, że moi gracze chcą czegoś szukać i nie są usatysfakcjonowani. Przebywanie w tej mentalności jest aspektem, który sprawia, że mam nadzieję i czuję się dobrze".
TERZI I LAVERONE: "Są w trakcie oceny, ale spodziewam się, że zaczną od pierwszego. Gdy dojdą do pewnego poziomu, kiedy będziemy mogli potwierdzać energię, byliby nam wdzięczni. Ale to właśnie dialogi z nimi sprawią, że podejmę decyzję w tym a nie innym kierunku. Istnieją również rozważania na temat możliwych alternatyw".
FABBRO I ARDEMAGNI: "Mogli zacząć od pierwszej minuty, nie wiem czy obaj, czy najpierw jeden, a potem drugi. Co prawda byli w rezerwie, ale dla nich zmęczenie 20 minut jest jak po całym meczu. Z nimi też będę musiał porozmawiać, zobaczymy, jaka jest ich reakcja. Co mnie interesuje, to to, że cały zespół dobrze oddał ogólną sytuację, ponieważ będąc zjednoczonym, możemy zoptymalizować nasze energie. Musimy unikać wychodzenia na boisko jak w drugiej połowie w Pistoi, gdzie wyciągnęliśmy się i straciliśmy trochę dystansu. Podczas gdy wcześniej mieliśmy poczucie, że nie jesteśmy poddawani".
FERMANA: "Dynamiczna drużyna, która gra beztrosko. Przyjmie postawę, która jest potrzebna w tej kategorii".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.