Mecz przegrany bez winy, ale tylko przez przypadek - to ten szczegół, który często przechyla szalę wyniku na jedną lub drugą stronę. Oni znaleźli szansę na wygraną, my nie. Piłkarskie prawo po raz kolejny się narzuciło, trzeba to wziąć pod uwagę i nie robić za dużo dramatów, zwłaszcza jeśli spojrzymy na ranking związany z programami startowymi. Ktoś słusznie mógłby żałować trzech przestojów, które nastąpiły w kluczowym momencie sezonu i co prawda mając trzy punkty więcej byłby na czele tabeli, ale wiemy, że ta Siena nie jest najsilniejszym zespołem w grupie, który wszyscy rozumieją i to normalne, nawet jeśli bolesne, że pewne ograniczenia stopniowo się pojawiają.
Mistrzostwa, które prowadzi Robur, w pełni odpowiadają oczekiwaniom klubu i fanów, rzeczywiście należy docenić, że wiele przeszkód postawionych w budowie zespołu zostało pokonanych dzięki wspaniałej pracy dyrektora Ernesto Salviniego, trenerowi Guido Pagliuce i wszystkim zawodnikom, którzy nigdy nie zawiedli w swoich zobowiązaniach. Niezasłużenie przegraliśmy mecz, bitwę, ale droga jest jeszcze długa i jesteśmy pewni, że Siena będzie mogła wrócić na właściwe tory. W którym kierunku? Cel jest zawsze ten sam: dostać się jak najwyżej.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.