Podobnie jak siedem lat temu, gdy obie drużyny walczyły o awans do Serie B, Siena F.C. przegrała bezpośrednie starcie z Livorno po zaciętym meczu, w którym Bianconeri prawdopodobnie nie zasłużyli na porażkę, kończąc tym samym serię 38 ligowych spotkań bez przegranej. Po stracie bramki, kiedy do siatki trafił Rossetti, Robur doprowadził do remisu dzięki Ricchiemu, który przebiegł całe boisko, by świętować pod curva. Jednak rzut karny pewnie wykorzystany przez Dionisiego kilka minut przed końcem rozstrzygnął losy derbów. Końcowe ataki podopiecznych trenera Magriniego nie przyniosły rezultatu, choć wywołały aplauz na wypełnionym stadionie Artemio Franchi.
SIENA F.C. - LIVORNO 1:2 - 7. KOLEJKA SERIE D
SIENA F.C. (4-3-1-2): Stacchiotti; Morosi, Achy, Cavallari (67′ Biancon), Di Paola; Mastalli (60′ Ricchi), Lollo, Farneti; Masini (60′ Boccardi); Semprini (60′ Bianchi), Galligani (71′ Carbè).
ŁAWKA REZERWOWYCH: Giusti, Fort, Hagbe, Pescicani.
TRENER: Magrini.
LIVORNO (4-2-3-1): Cardelli; D’Ancona, Brenna, Risaliti, Arcuri (90′ Malva); Bellini, Hamlili; Parente (79′ Islam), Currarino (46′ Luci), Russo (58′ Dionisi); Rossetti (90′ Siniega).
ŁAWKA REZERWOWYCH: Tani, Marinari, Vallini, Regoli.
TRENER: Indiani.
ARBITER: Mazzer.
ASYSTENCI: Citarda, Spizuoco.
BRAMKI: 41′ Rossetti (L), 78′ Ricchi (S), 86′ k. Dionisi (L).
ŻÓŁTE KARTKI: Galligani (S), Lollo (S), Hamlili (L), Risaliti (L), Currarino (L), Brenna (L).
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Tez uważam Livorno za faworyta, ale mam nadzieję, że na końcu to Siena będzie świętować awans. Zimą chyba klub musi sprowadzić z dwóch napastników, którzy zapewnią gole, bo obecnie to tylko sam Galligani tylko strzela.
Szkoda.
Livorno to chyba dla mnie nr.1 do awansu.
Ale mam nadzieję że to Siena będzie numerem 1.
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.