Pół godziny na boisku, kilka zagrań jak idealne "pociągnięcia pędzla" mistrza i gra zespołu przegrywającego 0:3 zmienia oblicze. Stefano Guberti wrócił do domu w ACN Siena z wiarą, całą swoją klasą i bogactwem doświadczeń zdobytych przez wiele lat kariery. Nie chciał opuszczać Sieny, Robur i miasta, ale czekając do ostatniego momentu na telefon od działaczy, który jednak nie zadzwonił, podjął trudną decyzję o powrocie na swoją piękną wyspę.
"Niektóre miłości nigdy się nie kończą, robią ogromne okrążenia, a potem wracają", a kiedy Robur ponownie zapukał do jego drzwi, była to niespodzianka, ale także okazja do powrotu do miasta, w którym chciałaby mieszkać. Nie było łatwo powiedzieć "tak" od razu, zbyt wiele wątpliwości związanych z transferem w połowie sezonu, ale potem chęć powrotu zwyciężyła nad wszystkimi wątpliwościami i Stefano Guberti wrócił do gry w ukochanym przez siebie zespole, dzięki któremu dał się poznać fanom włoskiego futbolu.
Tajna broń trenera Alberto Gilardino i gwarancja jakości dla drużyny Bianconeri - Stefano Guberti.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.