Po dwóch kolejnych zwycięstwach przeciwko Scandicci i Tiferno Lerchi, ACN Siena ciężko pracuje, przygotowując się do niedzielnego meczu na Artemio Franchi z Flaminią. Podczas gdy zespół trenuje w Acquacalda, zarząd nadal koncentruje się na mercato w poszukiwaniu obrońcy, ale w ciągu najbliższych kilku godzin mogą również nastąpić ważne wydarzenia, jeśli chodzi o powrót do Sieny Stefano Gubertiego. Aby dowiedzieć się więcej o pozytywnym momencie, jaki przeżywa obecnie zespół Bianconeri, rozmawialiśmy z bramkarzem Davide Narduzzo.
W niedzielę doszło do zwycięstwa w meczu przeciwko Tiferno Lerchi, czy to prawdziwa Siena?
"Siena musi być taka i zawsze taka była. Doskonale znamy wartość herbu, który mamy na koszulce i jest to herb chwalebny, zawsze staramy się go uhonorować. Niedzielne spotkanie było ważnym meczem, z którego 3 punkty udało nam się sprowadzić do domu."
Jaki jest sekret odrodzenia?
"Sekretem jest zdecydowanie trener Alberto Gilardino, z jego podopiecznymi, jego energią, jego wskazówkami. Dał nam trochę więcej, niż być może nie mieliśmy w poprzednim miesiącu. Wtedy fakt bycia spójnym, nowi gracze, którzy przybyli, grupa sprawiła, że również w niedzielę osiągnęliśmy naprawdę fundamentalny wynik. Zwycięstwo w dwóch meczach z rzędu było czymś naprawdę fajnym, co musimy kontynuować."
Mówiłeś o nowoprzybyłych, co ci dają?
"Bardzo nam pomagają. Od pierwszego zawodnika, który przyjechał do ostatniego, dają naprawdę dużo, zarówno z taktycznego, jak i jakościowego punktu widzenia, a także z punktu widzenia grupy, wszyscy bardzo dobrze pasują i jestem pewny kontynuacji mistrzostw."
Niedziela to Flaminia, czy musicie zapewnić ciągłość?
"Tak, zapewnienie ciągłości jest absolutnie konieczne. Musimy myśleć jasno, gra mecz po meczu, bez zbytniego patrzenia na tabelę, ale musimy starać się zdobyć jak najwięcej punktów od teraz do końca, aby spróbować znaleźć się na jak najlepszej pozycji na koniec tych mistrzostw. Wiemy, że niedziela też będzie bitwą, jak wszystkie dotychczasowe mecze, ale będzie jeszcze trudniejsza niż w ostatnią niedzielę."
Wróćmy do meczu ze Scandicci, pod koniec gry zrobiłeś dwie ważne obrony, jak trudno jest zachować przytomność w tych momentach?
"Tak, jestem tam celowo. Bramkarz musi również interweniować w ostatnich minutach. Ważną rzeczą jest to, że moim kolegom z drużyny udało się strzelić jednego gola więcej niż drugiej drużynie, a kiedy udaje mi się dokonać tego typu parad obronnych, wszyscy jesteśmy szczęśliwi. Najważniejsze było wygrać."
Szczyt tabeli jest daleko i trzeba rozgrywać mecz po meczu, ale czy jest świadomość, że gdyby drużyna odniosła sukces, wylądowałaby w annałach?
"Nie musimy myśleć o zajęciu czołowych miejsc, tak naprawdę będzie niedziela po niedzieli, ponieważ mistrzostwa wygrywa się, zdobywając i przywożąc ważne punkty do domu. Z pewnością mogłoby to być coś naprawdę rewelacyjnego, ale musimy spojrzeć na siebie, zmierzyć się z Flaminią, a potem z wszystkimi innymi drużynami, które przybędą."
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.