Minął kolejny dzień czekania na biały dym. Obraz kliniczny, można by powiedzieć w innych obszarach, jest stabilny, ale rokowanie operacji (w tym przypadku ekonomicznej) jest całkowicie poufne.
Wydaje się, że między obecną właściciel Robur Siena, Anną Durio, a prawnikami z "Berkeley Capital", którego właścicielem jest ormiański biznesmen Sargis Gevorgyan były nieśmiałe kroki naprzód w ciągu ostatnich kilku godzin, ale zbyt małe, aby być szczególnie optymistycznym, co do powodzenia operacji w wyznaczonym czasie. Głównym wrogiem pozostaje czas, który, jak to często bywa w podobnych kontekstach, jest nadużywany, gdy wydaje się, że jest go w obfitości, a ostatecznie okazuje się coraz bardziej zawężony. W tym przypadku, dla delikatnej sytuacji korporacyjnej, która obejmuje również akcje akcjonariuszy mniejszościowych, dni, które dzielą nas od 5 sierpnia, wydają się obiektywnie bardzo nieliczne.
Pozostaje jednak nadzieja, głównie ze względu na chęć zarówno kupującego, jak i sprzedających, do znalezienia porozumienia w krótkim czasie, sformalizowania go i być może rejestracji, ratyfikując umowę dopiero później, aby uniknąć komplikacji technicznych tych z natury biurokratyczny.
Negocjacje w praktyce nie są w ślepym zaułku, ale jeszcze nie na końcowym etapie, więc zajmą, co najmniej kolejne 48 godzin, licząc na to, że tyle wystarczy i w poniedziałek może się wydarzyć coś pozytywnego. Będzie to zatem kolejny weekend pełen napięcia, strachu dla kibiców Bianconeri, którzy mają nadzieję, że nie będzie to koniec historii Robur Sieny po zaledwie sześciu sezonach od pracochłonnych narodzin.
Prawdziwe kontrole związane z sytuacją księgową klubu rozpoczęły się we wtorek zaraz po burzliwym pożegnaniu przedstawicieli FramGroup, w pośpiechu, bo w takich przypadkach wymagałoby to znacznie bardziej złożonego i ustrukturyzowanego due diligence. Należy wspomnieć o krytycznych kwestiach nie tylko związanych z czasem realizacji, ale także natury finansowej, ale w tych godzinach, w tym oczywiście w weekendy, pracuje się, aby spróbować dokonać "cudu", którego wszyscy oczekują.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.