Druga połowa do zapomnienia, źle zinterpretowana przez zespół, który po przerwie praktycznie pozostał w szatni. Tak wielkie rozczarowanie dla wszystkich, a zespół otrzymał również kilka słownych klapsów od dyrektora sportowego Ernesto Salviniego i samego trenera Guido Pagliuki. O przyczynach, które spowodowały ten wynik, można wiele napisać, ale być może właściwa interpretacja jest prostsza niż myślimy. Siena to drużyna, która opiera swoją siłę na trzech elementach: duchu rywalizacji, grze i grupie, nie ma tu wielkich nazwisk, ale wielu dobrych zawodników, którzy zawsze stosują się do poleceń trenera. Kiedy, jak w Maceracie w drugiej połowie, z tysiąca powodów brakuje rywalizacji i gry, cierpi nawet trzeci element, czyli grupa i wystarczy przeciętne Recanatese, żebyśmy zaczęli płakać...
Możliwe jest zmierzenie się z jedną lub dwiema grami w sytuacji zagrożenia numerycznego, ale jeśli sytuacja trwa nadal, wszystko staje się trudniejsze. Czy to już koniec? Pozytywna opinia o tej drużynie pozostaje, także dlatego, że w tym miejscu dobrze byłoby wyjaśnić, co to znaczy grać sezon adaptacji i dojrzewania, a już na pewno nie pytać ani nie myśleć, że ostatecznym celem musi być koniecznie pierwsze lub drugie miejsce. Na ścieżce wzrostu, takiej jak ta, którą zaplanował zarząd Emiliano Montanariego, na początku sezonu musimy liczyć się z pewnymi wpadkami, jak w ostatnich dwóch meczach wyjazdowych, zwłaszcza jeśli ambulatorium jest często pełne, i co poważnie ogranicza alternatywy. Nikt tego nie lubi, ani klub, ani sztab szkoleniowy, ani drużyna, a tym bardziej kibice, ale tak już jest. Nie jesteśmy dobrymi fanami ani dobrymi reporterami, zawsze chcielibyśmy, aby Siena triumfowała na wszystkich boiskach, ale kiedy bierzesz udział w turnieju, musisz wspierać do końca, a przynajmniej do czasu, gdy słowa zostaną uszanowane.
Teraz to do zarządu, dyrektora sportowego oraz trenera będzie należało przeanalizowanie i interwencja w przypadku tych wyjątkowych, ale bolesnych dwóch przerw w dostawie prądu i ufamy w to. Ekscytująca Siena widziana z Anconą, Reggianą, Imolą, Montevarchi, Olbią, Pontederą, Ceseną i Rimini jest zawsze taka sama jak z Torres i Recanatese, tylko występy się zmieniły, ważny aspekt, na którym będziemy musieli się skupić i pracować.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.