Przed Sieną trzy mecze w odstępie tygodnia. Od jutra Bianconeri zmierzą się z Virtus Entellą, Viterbese i Pescarą, będą to spotkania, które powiedzą coś więcej o tym, jaki sezon będzie czekał Robur. Drużyna prowadzona przez trenera Alberto Gilardino ma chęć odkupienia po nieprzekonującym wyniku w Fermo i aby to zrobić, będzie musiała być w stanie przechytrzyć niektórych kandydatów do awansu. Aby dowiedzieć się, jak zespół przygotowuje się do tego tour de force, prawy obrońca Christian Mora u dzielił wywiadu dziennikowi Gazzetta di Siena.
Trzy mecze w ciągu tygodnia, dwa przeciwko drużynom, które spadły z Serie B, jak będzie ciężko?
"Wszystkie mecze w tej grupie są trudne. Spotkanie z drużynami, które pochodzą z ligi takiej jak Serie B, nie jest łatwe. Mają silniejsze elementy i być może są bardziej gotowi na poziomie mentalnym do wygrywania niektórych gier. Ale wszystkie zespoły mają mocne i słabe strony, będziemy musieli być dobrzy w przynoszeniu wyniku do domu".
Czego brakowało z Fermaną, aby sprowadzić do domu zwycięstwo?
"Kiedy graliśmy lepiej, straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, oczywiście byliśmy trochę nieuważni. Ale poza tym epizodem zdominowaliśmy grę, prawie nie oddawali żadnych strzałów na bramkę. Oczywiście na ostatnich dwudziestu pięciu metrach musimy się poprawić. Musimy pracować i mieć zaufanie".
Przeciw Fermanie zagrałeś w wahadle, podczas gdy normalnie grasz w czwórce obrony, co wolisz?
"Nie mam ulubionej roli, ze względu na moje cechy, które lubię pokazywać. Na wahadle gram trochę wyżej, ale mam też obowiązki kryjące, w fazie defensywnej jestem obrońcą. Ważne jest, aby grać i znaleźć ciągłość. Nie patrzę na stanowisko, staram się podążać za prośbami trenera".
W zeszłym roku grałeś w Alessandrii, czy czujesz taką samą atmosferę w tym zespole?
"Tak, czuję to. Te same oczekiwania odczuwam również tutaj. Tutaj znalazłem świetną grupę. Wartości ludzkie i poziom techniczny są bardzo podobne do tych, które istniały w Alessandrii. Chociaż przybyłem niedawno, od razu dołączyłem i nie należy tego brać za pewnik. Mamy wszystko do rozegrana dobrego sezonu. Nawet jeśli zdobycie mistrzostwa jest bardzo trudne, to jest wyzwaniem, nigdy nie można się poddawać i trzeba myśleć pozytywnie. Mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć to, co osiągnąłem w zeszłym roku również na tym wspaniałym zespole, byłby to dobry cel".
Jak oceniasz swój start w lidze i start zespołu?
"Dla zespołu był to całkiem pozytywny początek, nawet jeśli niektóre wyniki nie dały nam tego, na co zasłużyliśmy w oparciu o grę, którą stworzyliśmy. Moim zdaniem brakuje nam trzech lub czterech punktów. Na poziomie osobistym radzę sobie bardzo dobrze. Wiem, że muszę się poprawić, ponieważ im wyższy poziom wydajności jednostki, tym wyższy poziom zespołu".
Jak się czujesz w tym mieście i z fanami?
"Wpływ miasta jest bardzo pozytywny. Mieszkam w centrum i czuję się naprawdę dobrze. Kibice są niezwykli. Wiedziałem, że Siena to jeden wielki plac. Widzieć pełen sektor Curva w meczach domowych to wielka radość, tym jest piłka nożna".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.