Trener Michele Mignani spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej przed niedzielnym inauguracyjnym spotkaniem Serie C przeciwko Lucchese.
"Dzisiaj jest smutny dzień, ponieważ były piłkarz Sieny, przyjaciel i wielki człowiek odszedł w ostatnich dniach. Franco oddał wszystko Sienie, a ból jest wielki. Mam nadzieję, że jutro chłopcy go upamiętnią zwycięstwem. Jutro w końcu zaczniemy sezon, na który wszyscy tak bardzo czekali. Odczucia są dobre, atmosfera w zespole jest pozytywna, to jest oczywiste, że nie będziemy jeszcze w stu procentowej dyspozycji, ale inne zespoły także. Jednak mogę obiecać, że jesteśmy gotowi mentalnie i fizycznie, aby spróbować wygrać. Podczas przygotowań do sezonu wykonaliśmy dobrą pracę. Na jakim jesteśmy poziomie? Trudno odpowiedzieć. Mam nadzieję, że na niskim, ponieważ oznaczać to będzie, że możemy się jeszcze o wiele poprawić. Lucchese? To zespół, który utrzymuje niemal całą strukturę z ubiegłego sezonu, z trenerem, który doprowadził ich do play-off, to dobrze zgrany zespół. Dla mnie Lucchese jest w naszym zasięgu, musimy tylko dać z siebie wszystko na boisku, aby uzyskać przewagę nad przeciwnikiem. Potrzeba woli i ducha zespołowości, aby wygrać. Pięć zmian? Jak mówiłem nie przekonuje mnie to, oznacza to, że możesz zmienić pół składu. To zaleta dla zespołów, które mają wyrównaną kadrę. Nie wiem ile będę używał zmian, pewnie czasami nawet nie trzech, aby nie łamać równowagi. Z drugiej strony Serie C jest wykorzystywana do eksperymentowania, aby znaleźć innowacje, które nie zawsze przynoszą korzyści." - powiedział trener Michele Mignani.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.