Napastnik Bianconeri Guglielmo Mignani udzielił wywiadu podczas programu "C'ero io a Grifo Cannara" w RadioSienaTV.
Oto co powiedział:
Wymuszona przerwa: "Korzystamy z tego postoju, aby zatankować zbiorniki, aby jak najlepiej zaprezentować się w ostatnich 13 meczach i spróbować wygrać je wszystkie. Zawsze ciężko trenujemy, z zaangażowaniem i oddaniem."
Nowicjusze: "Wszyscy są bardzo dobrymi facetami, zawsze gotowymi pomóc najmłodszym. Podnieśli poziom interpersonalny, ale także techniczny, wystarczy spojrzeć na ich kariery."
Pierwszy rok: "Nie wyobrażałem sobie tego w ten sposób. Zacząłem od zera, nie spodziewałem się, że będę grać tak dużo, zbierać tyle występów i mieć zaufanie nie tylko moich kolegów z drużyny i personelu, ale także fanów i profesjonalistów. Jestem w pełni zadowolony z tego, co robię, ale nie mogę być usatysfakcjonowany. To pierwszy krok do gry w wielką piłkę nożną, być może na profesjonalnym poziomie."
Co poprawić: "Technikę, bo czasami nie byłem precyzyjny w pasażach, potem muszę poprawiać się przed bramką, pamiętam kilka nieudanych okazji z powodu braku chłodnej głowy, jak na przykład przeciwko Foligno i Montevarchi, a także w ruchach ofensywnych. Każdego dnia staram się coś "ukraść" od Guidone i Orlando."
Sensacje: "To z pewnością wstyd zmierzyć się z pierwszym rokiem w tym kontekście, zwłaszcza, że nie ma fanów. Ale czuję się szczęśliwy, że mogę codziennie trenować i grać. Wielu moich rówieśników, którzy mają taką samą pasję jak ja z powodu tych ograniczeń, nie może nawet trenować. Więc czuję się super szczęśliwy, że mogę to wszystko robić."
Zespół: "Jesteśmy dość spokojni, bo znamy swój potencjał nie tylko technicznie, ale także jako grupa. Wiemy, że możemy wygrać wszystkie nadchodzące mecze, będzie to trudne, ale musimy spróbować."
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.