Dzień przed meczem w domu Robur. W Uopini, jak zwykle, odbyła się konferencja prasowa trenera Lamberto Magriniego, który wypowiedział się przed spotkaniem z Rondinellą Marzocco.
Celem jest powrót do zwycięstwa po remisie ze Scandicci: "Zapytałem chłopaków, dlaczego ich zdaniem nie zagraliśmy tego samego meczu, co wcześniej w niedzielę. Moim zdaniem byliśmy trochę ciężcy, to nie jednostka cofnęła się o krok, ale cały zespół, więc biorę na siebie odpowiedzialność. W ostatnią środę pracowaliśmy ponad godzinę nad intensywnymi zajęciami. Być może trochę przesadziliśmy, ale to prace, które odnajdziemy w dłuższej perspektywie".
Weszliśmy w decydujący moment sezonu: "Wszystkie mecze należy traktować z pełnym zaangażowaniem: przeciwnika trzeba szanować, ale jak zawsze to powtarzałem, wszystko zależy od nas. Myślę, że kolejne trzy, cztery spotkania będą ważne, także dlatego, że nikt się nie poddaje. Musimy to kontynuować, ale nie mam wątpliwości, ponieważ chłopcy pracują z maksymalnym zaangażowaniem i poświęceniem. Raz można zagrać źle, ale nastawienie zawsze jest właściwe".
W przedświątecznym meczu Rondinella okazała się zdradzieckim przeciwnikiem: "W pierwszym meczu stworzyli nam problemy. Widziałem ich przeciwko Foiano, są w dobrej formie i doskonałej kondycji fizycznej, co w tym okresie nie jest oczywiste. Mamy nadzieję, że my również się dobrze przygotowaliśmy. Naszą przewagą jest to, że każde zwycięstwo może być decydujące".
Żadnych obliczeń: "Kiedyś patrzyłem na kalendarz - zdradza Magrini - ale nigdy mi się nie udawało przewidzieć, wolę interpretować każdy mecz jak najlepiej. Potem to zależy również od tego, co zrobią Signa i Terranuova. Ale teraz interesuje mnie tylko Rondinella, myślę tylko o tym".
Jest pewna zmiana w składzie przed jutrzejszym meczem: "Od pierwszej minuty zagra Ricciardo zamiast Candido. Roberto wrócił do zdrowia i jest w 100% gotowy. Doskonale interpretuje moją rolę, ale chciałbym go mieć świeżego, potrzebuje energii w nogach. Nadal nie ma Cristianiego, a tracimy Paganiego, który miał małe dolegliwości w przywodzicielu, dlatego nie jest powołany. Nie ma jednak żadnej kontuzji, więc od przyszłego tygodnia może wrócić do treningów z zespołem".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.