Dziś rano odbyła się konferencja prasowa asystenta trenera Lamberto Magriniego, który w wypowiedział się przed jutrzejszym meczem z Figline, który odbędzie się o godzinie 14:30 na stadionie Goffredo Del Buffa w Figline Valdarno w ramach 12. kolejki Serie D.
REHABILITACJA: "Po dwóch porażkach nie sądzę, że można sobie pozwolić na rozluźnienie. Wręcz przeciwnie, trzeba pokazać charakter, determinację i dumę, aby wyjść z najtrudniejszego momentu, odkąd jestem w Sienie. Musimy pokazać charakter, mając świadomość, że mogą zdarzać się mecze, w których drużyna nie potrafi wykorzystać swoich szans. Nie możemy jednak tracić wiary. Musimy kontynuować z przekonaniem to, co zrobiliśmy, zdając sobie sprawę z naszych niedociągnięć, którymi jednak powinien zająć się trener."
POPRAWA: "Zawsze mówiłem, że rozwój naszej gry mi się nie podobał, ale moim zdaniem zrobiliśmy krok naprzód, również w meczach domowych. Z estetycznego punktu widzenia nie były to piękne spotkania, ale drużyna od pierwszych minut starała się prowadzić grę. Wcześniej pozwalaliśmy przeciwnikom na mniej, a ostatnio tracimy bramki, których można było uniknąć."
UWAGI DO SIEBIE: "Mam sobie coś do zarzucenia, bo nie powinienem łapać takich zawieszeń. Jeśli po 30 latach trenowania nadal tego nie zrozumiałem, to chyba nie ma już dla mnie lekarstwa. Zawsze obiecywałem sobie, że nie będę reagował na sędziów, ale ciągle wpadałem w tę pułapkę. Nie chodzi o moją obecność na ławce, bo mecz przygotowuje się w tygodniu i mogę w pełni polegać na moim sztabie. Zarzuty kieruję do siebie, bo nie powinienem pozwalać sobie na takie sceny."
FORMA: "W niedzielę drużyna wydawała mi się bardziej świeża, problemem pozostaje jednak zbyt wiele kontuzji i przeziębień, które nie pozwalają nam grać w optymalnym składzie. Idealną formę osiągnęliśmy jedynie w linii obrony. Sam Boccardi opuścił wszystkie letnie sparingi, a w takich warunkach trudno dojść do formy. Giannetti zaczął dobrze, ale potem straciliśmy gracza z rocznika 2006, który opuścił kilka meczów. To nasz największy żal. Mimo to pod względem fizycznym drużyna spisała się dobrze i nawet w niedzielę walczyliśmy do końca."
FIGLINE: "Każdy mecz jest trudny, nawet te, które wygraliśmy, kosztowały nas sporo wysiłku. Pod względem mentalnym nie sądzę, że to najtrudniejszy mecz, bo mamy drużynę silną również pod względem charakteru. Musimy jednak pamiętać, że każda drużyna przechodzi trudne momenty. Jutro musimy podejść do meczu w najlepszy możliwy sposób. Chcę zobaczyć charakter w chłopakach. W trudnych chwilach potrafię dać z siebie wszystko. Wiem, że mamy za sobą niezbyt dobry okres, więc przygotowując treningi, wkładam w to wszystkie siły. Widzę jednak zaangażowanie wśród zawodników, a doświadczeni gracze wiedzą, jak wyjść z takich sytuacji."
NIEOBECNI: "Boccardi odczuł napięcie w łydce, nadal czuje dyskomfort, więc uważam, że najrozsądniej będzie nie ryzykować. Di Paola również, nie ma sensu go wystawiać. Jeśli dozna kontuzji, utrudni nam to grę i może wyeliminować go na dłużej. Straciliśmy też Zichellę, który ma problem mięśniowy. Mamy jednak konkurencyjną drużynę i mam pełne zaufanie do chłopaków."
SKŁAD: "Być może brakuje nam lewonożnego gracza, więc na tej pozycji zagra Morosi, który w pełni wywiązuje się z zadań defensywnych. Na prawej stronie zagra Achy, który już grał na tej pozycji w Montevarchi. Pescicani musi jeszcze poprawić się taktycznie, ale robi postępy. Do składu wraca Masini, który w tej drużynie może doskonale grać jako trequartista. W ataku wystąpią Semprini i Giannetti, co pozwoli nam mieć więcej punktów odniesienia."
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.