"Jest to bardzo pozytywny moment, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że rozpoczęliśmy przygotowania do sezonu późno. Zawsze można zrobić lepiej, ale jesteśmy na pierwszym miejscu, tam, gdzie chcieliśmy być. Jesteśmy zadowoleni z tego, jak zaczęliśmy". - powiedział Lorenzo Lollo, który przeanalizował moment w Robur po dwóch zwycięstwach z rzędu, które zapewniły Siena FC awans na szczyt tabeli. "Miałem nadzieję na taki rozwój sytuacji - wyjaśnia dla RadioSienaTV - ale nie było łatwo zacząć od zera z wieloma nowymi graczami. Posiadanie wielu doświadczonych zawodników może być czynnikiem ułatwiającym drogę, ale nie spodziewałem się wygrywania tylu meczów z rzędu i zajmowania pierwszego miejsca po 9 kolejkach".
WYBÓR: "To nie był łatwy wybór, ale gdy tylko otrzymałem telefon, zgodziłem się. Od razu poczułem zaufanie, zrozumiałam wagę projektu i nie mam wątpliwości. Miałem kilka ofert, ale żadna nie przekonała mnie tak jak ta ze Sieny. Decyzja o przyjeździe była także podyktowana tym, co mi pokazano. Znałem już klub, będąc w Trieście z Giacominim, miałem kontakt telefoniczny i bez zastanowienia pojechałem do Chianciano. Porozmawiałem z dyrektorem, a w ciągu 24 godzin postanowiłem podpisać kontrakt i rozpocząłem przygotowania".
ECCELLENZA: "To rozgrywki na poziomie. Mecz z Pontassieve był dość trudny. Spodziewałem się tego, to moja pierwsza przygoda w Eccellenza, ale znajomi ostrzegali mnie przed trudnościami. Każdy mecz to osobna historia. Mecze trzeba grać i wygrywać, inaczej nie ma sensu być Sieną. Jesteśmy zadowoleni z zajmowanej pozycji, ale jeszcze nic nie osiągnęliśmy. Przed nami wiele spotkań, a my będziemy gotowi".
COLLIGIANA: "Gdy grasz przeciwko Sienie, chcesz się pokazać, wszystkie drużyny, jak widziałem, są bardzo zorganizowane. Musimy być skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty. W ciągu tygodnia postaramy się jak najlepiej się do tego przygotować, będziemy walczyć, aby utrzymać pierwsze miejsce".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.