Latem został powołany do zdobycia mistrzostwa, teraz wraca, by dokonać cudu. Po okresie godnym scenografii z filmu o piłce nożnej z lat 80', Alberto Gilardino ponownie zasiądzie dziś na ławce Bianconeri. Podróż zaczyna się od nowa, ale nie od momentu, w którym została przerwana, ale od pozycji w tabeli, która jest przerażająca.
Nie ma sensu znowu narzekać, nie ma już czasu i to bezużyteczne, od dziś z Pianese, aż do ostatniej niedzieli, zadaniem zespołu będzie awansowanie w tabeli. Nie wiadomo jak to się skończy, wiele będzie zależało od tego, jakie ruchy zostaną poczynione podczas mercato, ale jedno jest pewne, że Gila ponownie zjednoczył zespół, eliminuje wiele marnotrawstwa nagromadzonych w tygodniach szaleństwa, a zarówno on, jak i zespół, zaczynający się dzisiaj, dadzą z siebie wszystko. Kibice od samego początku nie zgadzali się ze zwolnieniem Gilardino i domagali się jego powrotu, co jest ważnym i z pewnością stymulującym przejawem zaufania dla całej szatni.
Dziś historia tego sezonu zaczyna się ponownie, za kilka miesięcy dowiemy się, czy po wielu marzeniach, będziemy świadkami cudu, w piłce nożnej, ale cudu.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.