"Nie zmienia się wiele zmienia, aby dokonać oceny epizodów. Wiemy bardzo dobrze, że mecze są rozstrzygane w epizodach i byliśmy naiwni przy dwóch sytuacjach, które kosztowały nas karę. Jeśli nadal będziemy popełniać błędy, będziemy walczyć o wygraną w grach. Próbowaliśmy grać, w pierwszej połowie objęliśmy prowadzenie. Popełniliśmy naiwność przy rzucie karnym, ale wróciliśmy w drugiej połowie z odpowiednim duchem. Celem było, aby spróbować wygrać, wiedząc, że mecz będzie trudny, ponieważ graliśmy z trudnym przeciwnikiem, a następnie popełniliśmy drugi błąd i nie byliśmy już w stanie go poprawić próbując przeforsować obronę przeciwnika. Nie możemy sobie pozwolić na błędy, w przeciwnym razie nadal będziemy tracić punkty. Prawdopodobnie na tym etapie nie rozumiemy momentów meczu. Mówiąc o błędach, Gozzano popełniło ich mniej niż my. Prawdopodobnie byli mniej przy piłce i mniej na naszej połowie niż my na ich, ale wykorzystali nasze niezdecydowanie. My nie byliśmy w stanie ich wykorzystać, ponieważ w fazie defensywnej naprawdę popełnili kilka błędów. Ten sezon jest specjalny, ale dzisiaj byliśmy 11 na 11, na boisku z dwoma bramkami, piłką i sędzią, powinniśmy zagrać lepiej. Musimy grać lepiej jeśli chcemy walczyć o awans. Jeśli nie zdołamy się otrząsnąć z odrobiny strachu, to będziemy walczyć o coś innego. Przykro nam z powodu tego wyniku, musimy się zresetować i trochę otrząsnąć. Nie będzie dużo czasu na pracę, ale chcemy odwrócić tę sytuację do góry nogami, ponieważ zagraliśmy dopiero tylko sześć meczów ligowych. Chcę wierzyć i chcę mieć nadzieję, że dzięki pracy możemy wyprostować tę sytuację i wrócić na nogi już w następnym spotkaniu." - powiedział trener Michele Mignani.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.