"Pierwsza połowa była wyrównana. Siena zdecydowała się na grę, a Arezzo tylko się broniło, próbując zaskoczyć nas z kontrataku. Brakowało nam tylko dobycia bramki. Stworzyliśmy sobie okazje zarówno w pierwszej, gdy mieliśmy dwie, trzy okazje, jak i drugiej połowie, kiedy mieliśmy więcej szans, chociaż nie jest łatwo stworzyć wyraźne szanse, gry rywal się broni. Zespół starał się wygrać pod każdym względem, linia obrony działa dobrze i rywale nie stworzyli sobie żadnej groźnej okazji pod naszą bramką. W porównaniu do meczu z Pontederą zrobiliśmy krok naprzód. Widziałem dobrą intensywność, zespół urósł fizycznie. Nie wiedziałem jaką odpowiedz może dać Rossi, który jednak spisał się świetnie. Staramy się zmieniać piłkarzy, aby wszyscy rośli, ponieważ mamy kadrę, która pozwala nam na tak wiele alternatyw. Wykonawcy karnych? Jest trzech, czterech wykonawców Guberti, Gliozzi, Aramu i Cianci. Cianci wziął piłkę i tę odpowiedzialność i nie trafił, czasami tak się zdarza. Di Livio? Ma różne cechy od innych. Ma talent, siłę, jest dobry w jeden na jeden. Musi rosnąć i oczekuję od niego więcej, jak od wszystkich. Fabbro? Dał mi dostępność pomimo, pomimo małego problemu, nie była to kontuzja, lecz zmęczenie. Nie chciałem ryzykować, nie miało to sensu. Przed nami jeszcze dużo meczów." - powiedział trener Michele Mignani.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.