"Dla mnie była to wielka satysfakcja grać od pierwszej minuty, ale byłem spokojny, ponieważ zawsze dobrze trenowałem, dawałem z siebie 200%. Piłka nożna to może życie i lubię dawać z siebie wszystko, nawet na treningu. To normalne, że kiedy wszystko idzie dobrze, to daje większą satysfakcję. Przerwa? Mam szczęście. Matka natura dała mi ciało, które nie cierpi z powodu przerw. Jestem szczęśliwy z siebie i zespołu, szkoda remisu, ponieważ mimo, że rywale mieli tyle okazji, to my prowadziliśmy, więc trochę żałujemy. Wykonaliśmy dobrą robotę, musimy odzyskać świadomość boiska, mamy wiele ścisłych pojedynków, więc znajdziemy odpowiedni rytm meczowy. Bramka? Wraz z Gliozzim i Gubertim wywołaliśmy odpowiednią presję, którą zdołałem wykorzystać. Co do bramki to jest pewna anegdota o której żartowałem z Gliozzim. Podczas, gdy biegłem z piłką, przypomniałem sobie Inzahgiego z Barone z Mistrzostw Świata w 2006 roku. W końcu zdecydowałem się zrobić jak Inzahgi, ponieważ żyję z bramek. Na szczęście wszystko się udało." - powiedział Michael Fabbro.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.