MECZ: "Bez wątpienia boisko wpłynęło na przebieg meczu. Z zewnątrz wyglądało jak ziemia, ale w środku przypominało kolejkę górską. Z pewnego punktu widzenia było to nawet zabawne, czułem, że cofam się w czasie. Niestety jednak z deszczem sytuacja jeszcze się pogorszyła."
PRÓBY: "To prawda, na początku próbowaliśmy także grać kombinacyjnie, ale było to praktycznie niemożliwe. W naszym DNA jest chęć próbowania gry, ale w miarę upływu czasu, widząc, że to nie jest wykonalne, zaczęliśmy używać długich podań. Rywale byli bardziej przyzwyczajeni niż my, więc remis dla nich jest jak zwycięstwo."
PIERWSZY GOL: "Jestem bardzo szczęśliwy z tego gola, ale radość została w połowie. Wolałbym zdobyć trzy punkty niż strzelić gola. Przynajmniej kontynuujemy pozytywną passę, nie przegraliśmy, co jest ważne. Idziemy dalej, walcząc na każdym boisku."
NIEZADOWOLENIE: "Po zakończeniu meczu byliśmy bardziej rozczarowani niż zdenerwowani. Zawsze chcemy wygrywać, mimo trudności związanych z boiskiem przyszliśmy tutaj, aby wygrać. Wszystko stało się trudniejsze, ponieważ po straceniu bramki, sytuacja zaczęła sprzyjać przeciwnikom. Trochę rozczarowania jest normalne, chociaż na takich boiskach zawsze mielibyśmy szansę na zwycięstwo."
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.