MECZ: "Jestem szczęśliwy. Szkoda, bo na początku graliśmy bardzo dobrze, mogliśmy lepiej wykorzystać nadarzające się okazje. Walczyliśmy, byliśmy tam i odebraliśmy to z odwagą. To mocny sygnał, który dajemy światu zewnętrznemu, ale także sobie. Chcieliśmy wygrać, ale odzyskanie wyniku na końcu daje nam nadzieję".
SŁOWA: "Chciałem przyjść i porozmawiać, ponieważ w drugiej połowie usłyszałem zbyt wiele ciężkich rzeczy skierowanych do mnie jako osoby. Może i jestem najbiedniejszym graczem ze wszystkich, ale od pięciu lat zawsze stawiam twarz, zwłaszcza w złych czasach. Od ocalenia pierwszego roku do ostatnich mistrzostw. Zawsze byłem w pierwszym rzędzie, ponieważ lubię brać odpowiedzialność. Nie przychodzę po pensję, ale dlatego, że mam pasję, bo zależy mi na boisku, inaczej bym nie wrócił w zeszłym roku, ale zostałabym w Serie C, żeby wziąć wynagrodzenie. Dlatego niepokoiły mnie pewne obelgi. Nie jest to też dobre dla zespołu, który szczególnie w tym momencie potrzebuje zapału i ludzi do pchania. Staramy się pokazać, że jesteśmy tutaj by walczyć, a nie po to, by przetrwać. Dzisiejszy wyścig jest symboliczny. To prawda, popełniliśmy wiele błędów, które zamierzamy rozwiązać z trenerem, ale wyłapanie ich w ostatniej chwili jest również ważnym prognostykiem na przyszłość".
DEDYKACJA: "Dlaczego nie byłem kapitanem? To był wybór trenera. Gola dedykuję mojej rodzinie, przyszłej żonie i córeczce. A także sobie".
MERCATO: "Nigdy nie prosiłem o odejście, to też chcę wyjaśnić. Jeśli przychodzą prośby, oceniam je, bo upływają terminy, a ja mam rodzinę. Ale jesteśmy profesjonalistami i to jest nasze życie, wpływa też na moją przyszłość. Odnowienie? Nie rozmawialiśmy o tym".
PLOTKI: "Trochę rozpraszające, normalne jest myślenie o wejściach i wyjściach, gdy w grę wchodzi mercato. Ale widziałem zespół w tych dniach, nawet podczas postoju zawsze dobrze trenowali, a owoce widać na boisku. Gdybyśmy naprawdę byli wstrząśnięci plotkami o rynku transferowym, nigdy byśmy nie wznowili tej gry".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.