MECZ: "Na początku kręciliśmy się w kółko, bo chcieliśmy ich złapać wysoko, ale nie mamy ani zawodników, ani systemu gry, by to zrobić. Galligani nie pomaga w fazie braku posiadania piłki, ale daje nam wiele w fazie wznowienia gry. Szkoda, że w pierwszej połowie straciliśmy gola na 1:2 w taki sposób, drużyna, która chce wygrać, nie może sobie na to pozwolić. Na poziomie taktycznym w szatni powiedziałem, że musimy na nich poczekać i zacząć od nowa. Popełniłem też swój błąd, bo Fort nie był jeszcze w pełni gotowy, ale wybrałem go, ponieważ Benedetti mnie przerażał przy wysokich piłkach. Jednak dzisiaj nie można się obyć bez Achy'ego".
BŁĘDY: "Nie zawsze można grać głęboko, kontratakowanie za każdym razem staje się męczące dla pomocników i obrońców. Musieliśmy lepiej zarządzać wynikiem 1:0".
NOGI: "Wiedzieliśmy, że Seravezza zacznie mocno, dobrze rozgrywają piłkę i mają dobrą kondycję. Przez dużą część poprzedniego sezonu rywalizowali o mistrzostwo z Pianese, ale musieliśmy zachować spokój i zaakceptować ich świeżość. My nie mamy takiej siły w środku pola, ale naprawiliśmy sytuację i dobrze wróciliśmy do gry. Na końcu oni mieli już skurcze. Grając słabo, stworzyliśmy wiele sytuacji bramkowych, myślę o tej sytuacji Sempriniego w pierwszej połowie; oprócz gola znaleźliśmy wiele sytuacji w grze".
SATYSFAKCJA: "Jesteśmy skazani na to, by grać o zwycięstwo w każdym meczu i nie odpuszczać ani centymetra. Takich meczów jak ten nie można przegrywać. Jestem bardzo zadowolony, bo mieliśmy przed sobą silnego przeciwnika. To dobry sprawdzian, bo oni zawsze wygrywali na wyjeździe. Zareagowaliśmy, widziałem zespół naładowany. Trzeba było tylko uważać, żeby nie naciskać zbyt mocno".
SZEROKI SKŁAD: "25 zawodników już wykorzystanych? Korzystam ze wszystkich, bo wydaje mi się to sprawiedliwe, to sposób na to, by wszyscy byli zaangażowani. Stacchiotti nie grał od półtora roku, nawet w zespole młodzieżowym nie grał. Wystawienie go w takim meczu, zwłaszcza na poziomie emocjonalnym, nie było proste. Poradził sobie całkiem dobrze, wydaje mi się, że nie popełnił żadnych poważnych błędów".
FARNETI: "Grał jak prawdziwy lider, walczy o każdą piłkę, bardzo dużo biega. Uważam go za wielkiego, mimo że jest rocznikiem 2004, w starciach jest zawsze twardy".
DEDYKACJA: "Dedykujemy to zwycięstwo nowemu zarządowi, to było piękne, choć ciężko wywalczone zwycięstwo. Ale kiedy cierpi się, docenia się je jeszcze bardziej. Takie zwycięstwa czynią drużynę wielką, to ważne zastrzyki pewności siebie dla grupy. Ponieważ zawsze mówię to, co myślę, chcę powiedzieć, że oczekuję czegoś więcej od publiczności. Trochę więcej entuzjazmu wokół drużyny by nie zaszkodziło. W przeszłości widywało się tutaj nawet 3000-4000 osób, drużyna będąca na pierwszym miejscu zasługuje na jeszcze więcej".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.