PIERWSZE MIEJSCE: "Kiedy przejąłem drużynę, myślałem, że od razu będziemy na pierwszym miejscu, ponieważ zawsze jestem pozytywnie nastawiony. Prędzej czy później powinniśmy tam dotrzeć. Dzisiaj mogło być trudno, ale takie są właśnie rozgrywki, każdy mecz jest trudny, tak samo jak nasz dzisiejszy. Jestem zadowolony z chłopaków".
DRUGA POŁOWA: "W drugiej połowie wróciliśmy, cały czas przebywając na ich połowie, poza ostatnimi 30 minutami. Byliśmy zmęczeni, także za sprawą pięciu obrońców, co nas trochę zahamowało. Obiektywnie rzecz biorąc, byliśmy zmęczeni, za każdym razem gdy odskakiwali, zawsze popełniali faul. Zwłaszcza w ostatnich minutach, zbyt łatwo przepuszczaliśmy ich przez naszą obronę".
ZMĘCZENIE: "Mogliśmy zamknąć mecz, ale wynik jest sprawiedliwy. Dzisiaj również zauważyłem, że trzech, czterech chłopaków było zmęczonych, wszyscy muszą zacisnąć zęby, unikając ryzyka urazów mięśni. Boisko było śliskie i ciężkie, trudno było się regenerować".
BIANCHI: "Wyszła jego kondycja na dłuższą metę. Mówimy o inteligentnym chłopaku, technicznie bardzo silnym. W tych ostatnich dwóch spotkaniach szczególnie mi się podobał, ponieważ odzyskał płynność w biegu".
PAGANI: "Poradził sobie dobrze, biorąc pod uwagę, że był to pierwszy mecz, w którym grał na tej pozycji. Dla mnie nie jest bocznym obrońcą, ale wahadłowym. Jest lepszy w biegu i rozciąganiu się niż w fazie obronnej, podobało mi się to, co zrobił w Pontassieve przez te piętnaście minut jako pomocnik i wróciłem do tego pomysłu. Ma szybkość, potrafi się włączyć do akcji i atakuje".
RICCIARDO: "Wniósł swój wkład, otrzymał niewiele piłek w polu karnym, nie był zbyt często obsługiwany. Ale poza polem karnym dał może więcej, niż się spodziewałem".
ZAANGAŻOWANIE: "Nawet gdy widzę chłopaków w trudnościach, są godni uznania. Wystarczy spojrzeć na Cavallariego, który próbował ze wszystkich sił doskoczyć, by uderzyć głową, ale nie dawał rady. Chłopacy wytrwali do samego końca, i o to właśnie proszę wszystkich".
RONDINELLA: "Nie wiem, kto zagra, miałem zamiar wystawić Achy, ale muszę porozmawiać z chłopakiem, nadal wydaje mi się trochę bierny. W końcu oddaliśmy za dużo, mimo że graliśmy w trójkę. Biorę na siebie odpowiedzialność, bo nie poświęciłem temu wystarczająco dużo uwagi, a 3-5-2 to system gry, który wymaga dużo treningu".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.