MECZ: "Jestem jak prezydenci, niechętnie akceptuję remisy, zwłaszcza gdy trenujesz drużynę reprezentującą wielki klub i wielkie miasto. Nie zagraliśmy dobrze w pierwszej połowie, widziałem dużo zamieszania. Nigdy nie pozwoliłbym drużynom grać na takich boisku, a piłka bardziej nadawała się do siatkówki niż piłki nożnej. W drugiej połowie zagraliśmy dobrze, zabrakło nam tylko bramki".
PODEJŚCIE: "Naszym zamiarem było agresywne rozpoczęcie gry, niestety wszyscy odczuliśmy fizyczne obciążenie. Nawet dwaj środkowi obrońcy, którzy zagrali świetnie, wydawali się bardzo zmęczeni, obawiałem się kontrataków. Ale te dwie, trzy akcje, które przeprowadziliśmy, były bardzo dobre. Za każdym razem, gdy oddaliśmy celny strzał, zostaliśmy odbici".
BOISKO: "Nigdy nie zdarzyło mi się wygrać wszystkich meczy. Niemożliwe jest wygrywanie i dobra gra przez cały czas. Gdybyśmy strzelili bramkę, rozmawialibyśmy o czymś innym, ale budowanie jest zawsze trudniejsze niż niszczenie. Gra na "polu ziemniaków" w takich warunkach nie da się tego zrobić. To prawda, że musimy się do tego przyzwyczaić, ale tak zły stan boiska nie zdarzył mi się nawet przez trzy lata gry na Eccellenza. Piłki były również bardzo lekkie".
RICCIARDO: "Mógłby nam naprawdę pomóc, ale myślałem o takim meczu, jak ten z Fortis Juventus, myślałem, że będziemy mogli lepiej kombinować. Rozgrzewałem go od razu na początku drugiej połowy, myślałem, że dla zawodnika jego kalibru nie będzie łatwo na takim boisku".
ZAWODNICY: "Zmieniając zawodników, zwłaszcza młodszych, mam trochę trudności, zwłaszcza z rocznika 2004. Agostinone wydawał się być w dobrej formie, Cristiani zagrał świetny mecz, ale także w końcówce był trochę zmęczony. W tak upalną pogodę to nie jest wcale łatwe".
MERCATO: "Na pewno musimy się wzmocnić w ataku, można zmienić grę dzięki pięciu zmianom. Jeśli uda nam się znaleźć odpowiedniego zawodnika, to jest to operacja, którą klub zaakceptował. Co do Bovolona, kategoria nie miała dużego znaczenia, ważniejsza była odległość od domu, która skłoniła go do wybrania innej opcji".
ACHY: "Został zarejestrowany, ale nie uzyskaliśmy zgody federacji na jego udział w grze, dlatego postanowiliśmy nie ryzykować. Nie jest gotowy do natychmiastowej gry, ale może pomóc nam w biegu. Jest dynamiczny i może być wykorzystywany także na skrzydle".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.