MECZ: "Czuję się źle, kiedy słyszę narzekanie, ta drużyna zawsze gra w piłkę nożną. W każdym razie, nigdy nie miałem takiego pecha, odkąd jestem trenerem, kiedy tak się dzieje, musisz być gotowy. Musimy dalej grać z tą podłością, nie ma co winić chłopaków poza kilkoma wynikami, które mogły postawić nas w bardziej odpowiedniej sytuacji w tabeli. Ale grając w ten sposób jestem przekonany, że sekwencja wyników przyjdzie".
WYRZUCENIE: "Powiedziałem Castoraniemu, że jeśli będzie wolny na długim słupku, zdobędzie bramkę, więc kiedy strzelił gola, pobiegłem go przytulić. Gdy tylko zdałem sobie sprawę, że jego trafienie nie zostało uznane, wróciłem na ławkę, czwarty sędzia powiedział sędziemu głównemu, aby dał mi żółtą kartkę, ale wyrzucił mnie z boiska. W przejściu powiedział mi, że myślał, że protestuję. Teraz zobaczmy, co napisze w raporcie, są obrazy wideo. Kiedy się mylę, mówię, że było źle, nawet ich gol był po spalonym. Belloni był wyraźnie faulowany i powinniśmy otrzymać karnego, ale tak się nie stało".
REAKCJA: "Dobrze przeanalizowaliśmy mecz z Fermaną, a także spotkanie z Rimini i to, jak wyglądało dzisiaj. Wiele drużyn znalazłoby się w trudnej sytuacji po trzech takich wynikach, ale my nigdy nie przestaliśmy grać. To musi być powód do dumy dla wszystkich, widzieć, że zespół wierzy w to przez cały czas. Musimy być zadowoleni z tego, co robimy. To normalne, chcielibyśmy być wyżej, ale nie musimy zdobywać mistrzostwa. Brakuje nam kilku punktów i nie jestem zadowolony z niektórych meczów, takich jak ten w Gubbio. Ale to była córka mojej nieobecności".
NIEOBECNOŚCI: "Moim zdaniem nie było różnicy między tymi dwoma czasami. Mieli 10 zawodników pod piłką i grali tylko na wznowieniu. Tabbiani powiedział mi, że brakuje im kilku graczy, nam brakowało więcej niż kilku i tak jest przez trzy i pół miesiąca. Dziś nie wiem, jak Favalliemu udało się utrzymać na boisku. Myślę, że rozegraliśmy ważny mecz, zarówno w posiadaniu, jak i bez posiadania piłki, przeciwko drużynie, która pod każdym względem jest drużyną, która gra".
PLOTKI: "Gratuluję chłopakom i chcę zaprzeczyć plotkom, które krążą wokół, a które powodują pewne zawirowania w ciągu tygodnia. Klub stara się, aby niczego nam nie brakowało. Mamy prezydenta, który zapłaci wszystkim zawodnikom i sztabowi. Jest dumny ze wszystkich i stara się walczyć z tysiącami trudności, aby nic nam nie brakowało. Terminy upływają 16-go i z pewnością nie będzie problemu z wynagrodzeniami. Stańmy razem i pozwólmy tej drodze rosnąć".
SILVESTRI: "Skąd decyzja o rezygnacji z Silvestriego? Porozmawiajmy o Riccardim, który rozegrał wyjątkowy mecz. Kiedy stawiano go w wątpliwość, zawsze spisywał się bardzo dobrze i dobrze spisał się również dzisiaj. Ich gol był wyraźnie po spalonym. Dyrektor mocno go chciał, też się cieszę z jego powodu".
PALOSCHI: "Zagrał 20 minut i zapewnił nam dostępność, ponieważ ma ważną cechę moralną. Widać było, że dużo piłek przechodziło i czegoś nam brakowało, rzucił się w wir i nam pomógł".
FREDIANI: "Marco jest jednym z tych przypadków, w których trener bardzo docenił rozwój zawodnika. Może nawet trener mógł mu coś odebrać, a teraz, gdy zdałem sobie sprawę, że daje nam bardzo dużo pod każdym względem, to sugeruję. Cieszę się jego szczęściem i jest to dowód na to, że jeśli ktoś zostanie zauważony, to gra".
MERCATO: "Zostały jeszcze dwa mecze, ale na pewno coś zrobimy, niczego nie psując. Jestem zadowolony ze wszystkich chłopaków, ale może moglibyśmy uzyskać pomoc przy niektórych rolach".
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
Mauro Semprini: Siena 2:1 Sangiovannese
Ocena: 7,0Rezerwowi cieszą się z bramki Elii Galliganiego, która zapewniła wygraną nad Seravezzą.
Po dramatycznym meczu, Siena F.C. zdołała odrobić straty i wygrać 3:2 z Seravezzą.